| Źródło: KPP w Wadowicach / suskiDlaWas.info
Zadymienie na budowie nowego LIDL w Wadowicach
INFORMACJA POLICJI NA TEMAT ZDARZENIA
15 listopada br. na terenie budowy nowego obiektu LIDL w Wadowicach, w wyniku nieprawidłowej pracy nagrzewnicy, doszło do zadymienia. W wyniku tego zdarzenia nie wystąpiły utrudnienia w ruchu drogowym.
mł. asp. Agnieszka Petek
Rzecznik prasowy
Komendanta Powiatowego Policji w Wadowicach
17.11.2019
KOMENTARZ REDAKCYJNY:
W samo południe 14 stycznia 2019 r. dochodzi do pożaru dyskontu LIDL: Wadowice - Pożar supermarketu przy ul. Zegadłowicza >> jednak LIDL nie pozostawia samych sobie pokrzywdzonych pożarem sklepu w Wadowicach >>. Cały towar został poddany utylizacji. W sprawie pożaru wypowiedziała się KP PSP w Wadowicach . LIDL Polska obiecał, że sklep w Wadowicach zostanie odbudowany - Pomimo wielu spekulacji w społeczeństwie na temat przyczyn pożaru i doszczętnego zniszczenia hali sklepowej - sieć nie dała za wygraną i zapowiedziała odbudowanie sklepu od podstaw w tym samym miejscu.
Sprawa pożaru została umorzona przez Prokuraturę Rejonową w Suchej Beskidzkiej. Nie wszyscy jednak pogodzili się z takim rozwiązaniem. - Wiele osób zainteresowanych szczegółami śledztwa, podejrzewający sabotaż wobec LIDL i firmy, która prowadzi ten sklep na franczyzie - najzwyczajniej snuje teorie spiskowe. Przypadek? Trudno oceniać takie zdarzenia bez głębokiej analizy dowodów, poszlak i rachunku prawdopodobieństwa.
Fakty są takie, że trwa budowa nowego obiektu LIDL w Wadowicach. Mieszkańcy Wadowic oraz regionu oczekują na otwarcie placówki handlowej, do której już przywykli i której im brakuje. - Ale jakieś fatum ciąży nad tym miejscem - bo 15 listopada br. pojawia się "nieprawidłowa" praca nagrzewnicy wspierającej prace budowlane. - I znów padają w społeczeństwie pytania. - Przypadek? Zdarzenie losowe? - Oby więcej takich zdarzeń losowych nie przytrafiało się LIDL'owi w Wadowicach. Historia "przypadkowych" pożarów lubi się powtarzać. - Dlatego inwestor powinien chyba bacznie doglądać procesu budowlanego, patrzeć na ręce zwłaszcza instalatorom elektryki i wszelkiego układania okablowania. Dość niefortunne wydarzenie z 14 stycznia br. daje do myślenia. Tylko dlaczego umorzono śledztwo? Ktoś czegoś nie dopełnił albo okablowanie miało wady! - W Polsce zbyt łatwo umarza się śledztwa, gdzie nie ujawnia się technicznych przyczyn pożarów oraz nie wskazuje się winnych zaniedbań kontrolnych instalacji elektrycznych w obiektach przemysłowych lub handlowych wielkopowierzchniowych. - W branży lotniczej prowadzi się bardzo precyzyjne śledztwa - czasem właśnie uszkodzenie przewodu elektrycznego jest przyczyną tragedii - ale śledczy ujawniają przyczynę i szukają winnych. Polska prokuratura nie sięga aż tak daleko. Szkoda, że umorzono śledztwo, które powinno ujawnić producenta okablowania, wszystkich kontrolujących obiekt pod względem ochrony p.poż. oraz pracowników firmy, która układała instalację elektryczną w tym obiekcie, który 14 stycznia br. uległ spaleniu.
zdjęcie tytułowe: J.Z. 16.11.2019 (dziękuję za udostępnienie - RedNacz.)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj