14 stycznia br. pożar strawił cały sklep LIDL w Wadowicach - nikt nie zginął i nikomu nic się nie stało - poza stratami materialnymi i w pewien sposób środowiskowymi - całość zjawiska pożarowego zostało opanowane przez strażaków a resztę dopełniły służby śledcze, inspekcje i oczywiście pracownicy budowlani dokonujący demontażu pogorzeliska. Sprawa miała rozwojową tendencję - dwie prokuratury rejonowe zaangażowane i śledczy. Obecnie sprawa została umorzona bez podejmowania dalszych czynności. (red.)