Edward Orawiec - buńczuczny polityk samorządu gminy Maków Podhalański sprawujący stanowisko bez żadnego poparcia społecznego w wyborach samorządowych 2018 roku - tłumi krytykę prasową i uniemożliwia prasie pozyskiwanie informacji o tym, jak sprawuje stanowisko - jednocześnie pobierając sowite uposażenie na tym stanowisku z budżetu publicznego jako funkcjonariuszy publiczny. Chce pozostawać bez nadzoru społecznego i prasowego - co mu się nie uda a organa ścigania mają co już z tym robić. Edward Orawiec nie dopełnia obowiązków i nadużywa prawa. Warto podkreślić, że nie jest urzędnikiem miejsko-gminnym a jego wielokadencyjność budzi kontrowersje w społeczeństwie lokalnym i nie tylko. Bierność jego zastępcy Arkadiusza Listwana oraz radnych może zaskakiwać - ale ta rada, w której aż siedmioro na piętnaścioro radnych nie otrzymało żadnego poparcia społecznego - ma wiele na sumieniu - co jeszcze nie raz zostanie ujawnione publicznie zgodnie z prawem, jakie posiada prasa.