09.07.2020 17:07 | Źródło: bip.malopolska.pl/umsuchabeskidzka / klasyfikacje.gofin.pl / suskiDlaWas.info

Mateusz Szklarczyk - radny gminy Sucha Beskidzka, prezes stowarzyszenia, pracownik urzędu miejskiego - co oświadcza, co posiada i kim jest w społeczeństwie. Mało posiada - nie wiele zarabia ale ma się dobrze

Realizując oczekiwania czytelników oraz prawo wynikające z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 2007 r. I CSK 47/07 oraz Ustawy Prawo prasowe a także wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r., sygn. akt II RN 64/00 - dzisiaj publikowane jest oświadczenie majątkowe radnego miejsko-gminnego Suchej Beskidzkiej Mateusza Szklarczyka z informacjami ogólnodostępnymi z zakresu życia publicznego tegoż przedstrawiciela kilku grup społecznych na niwie publicznej.

Wypis z Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego w Suchej Beskidzkiej:

Osoby zobowiązane do złożenia oświadczeń majątkowych, składają je w dwóch egzemplarzach w ustawowo przewidzianym terminie, tj.:

w terminie 30 dni od dnia wyboru, powołania na stanowisko lub od dnia zatrudnienia na podstawie umowy o pracę,
do dnia 30 kwietnia, według stanu na dzień 31 grudnia roku poprzedniego (dołączając kopię zeznań o wysokości osiągniętego dochodu w roku podatkowym PIT ),
w dniu odwołania ze stanowiska lub rozwiązania umowy o pracę.

Oświadczenia powyższe są sukcesywnie zamieszczane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Sucha Beskidzka. Publikowanie danych odbywa się zgodnie z przepisami ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej oraz ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym.

Oryginały złożonych oświadczeń znajdują się w Urzędzie Miasta Sucha Beskidzka, tel. 33 874 95 34.

źródło: bip.malopolska.pl/umsuchabeskidzka (opublikowano: 03.07.2020)

DOKUMENT DO POBRANIA W BIP WRAZ ZE WCZEŚNIEJSZYMI OŚWIADCZENIAMI: TUTAJ >>;

Radny w gminie Sucha Beskidzka ale pracownik zatrudniony przez burmistrza Makowa Podhalańskiego Pawła Salę w Urzędzie Miejskim Makowa Podhalańskiego na stanowisku pracownika administracyjnego z tytułem magistra.

Mając 29 lat, Mateusz Szklarczyk jest bardzo aktywny społecznie ale nie wiele zarabia i nie wiele posiada. - Więc co osiąga w życiu? - Może tylko traci czas na pozyskiwanie poklasku.

Radny Mateusz Szklarczyk jest zawsze na TAK - jeżeli chodzi o uchwały rady. - Spolegliwy i cierpliwy - bo - czy się stoi, czy się leży - dieta radnemu się należy. Wystarczy sprawdzić protokoły głosowań rady w BIP, aby dojść do przekonania, że nie każdy radny do końca ma pojęcie nad czym głosuje na TAK - aby głosować na NIE trzeba jednak wiedzieć, czytać i rozumieć rolę radnego.

Mateusz Szklarczyk jest aktywnym obywatelem w powiecie suskim - może nawet nadaktywnym. - Jednak niechętnie publikuje o sobie informacje w BIP. - Skromność? - Raczej przezorność albo ukrywanie biografii. To, co wiemy z BIP może zaskakiwać tak małą ilością informacji! - Nie każdy jest bowiem kolegą radnego, nie każdy jest krewnym - więc radny jako osoba publiczna bardzo mało przekazuje społeczeństwu, obywatelom RP i UE.

Podczas sesji rady gminno-miejskiej w Suchej Beskidzkiej raczej mało aktywny, cichy i pokorny - nie składający interpelacji ani poważnych żądań w interesie mieszkańców - co ułatwia władzę burmistrzowi Stanisławowi Lichosytowi.

Urodzony już po upadku PRL - czyli powinien szanować zasady w demokratycznej rzeczywistości - co jednak nie jest jego domeną - nie przestrzega przede wszystkim wolności słowa prasy i uprawnień prasy - a nawet miał incydent z prasą jako prezes stowarzyszenia OSP w Makowie Podhalańskim Dolnym. Jako radny nie utrzymuje kontaktów z redakcją prasową działającą lokalnie i regionalnie, nie udziela odpowiedzi na pytania przesyłane drogą e-mailową. Tłumi za to chętnie wolność słowa wyrażaną przez prasę i liczy być może tylko na pochlebstwa propagandowe, jakie sobie gwarantuje publikując informacje o sobie jako o osobie publicznej w social mediach (propaganda) - o czym będzie poniżej. - Jasne jest, że jako radny prowadzi niezalegalizowaną działalność wydawniczą za pośrednictwem platformy Facebook - nie będącej platformą rządową, nie samorządową, nie pro bono, nie edukacyjną lub zarejestrowaną jako wydawnictwo prasowe - za to komercyjną z siedzibą w USA spółką akcyjną - co w przypadku przedstawiciela jednostki samorządu miejsko-gminnego budzi kontrowersje - bo jako samorządowiec prowadzi niezarejestrowaną aktywność wydawniczą (wymienioną w Polskiej Klasyfikacji Działalności) - przekazując zupełnie za darmo na rzecz Facebook Inc. zdjęcia, filmy i informacje. Prowadzi więc działalność wydawniczą bez zgłoszenia tego w rejestrach działalności gospodarczej. Dziwi? - Nie! - Nic nie dziwi - bo Mateusz Szklarczyk nie jest jedynym samorządowcem prowadzącym aktywność wydawniczą przekazując informacje w dzienniku wydawniczym na platformie Facebook. - Ciekawe, jak Mateusz Szklarczyk rozlicza darowizny (zdjęcia, filmy, treści, dane osobowe) z Urzędem Skarbowym w Suchej Beskidzkiej oraz jak reguluje RODO względem UODO? Przecież przekazując za darmo cokolwiek dla Facebook Inc. jako samorządowiec, prezes stowarzyszenia i urzędnik - powinien wykazać to w zeznaniach podatkowych - bo wzbogaca komercyjną firmę jaką jest Facebook Inc. - Wydział do zwalczania przestępczości gospodarczej KPP w Suchej Beskidzkiej oczywiście nie widzi tej aktywności Mateusza Szklarczyka wspierającego komercyjną firmę - bez wielu procedur prawnych - jakie powinny zaistnieć.

INFORMACJE MATEUSZ SZKLARCZYK - wydawca dziennika internetowego bez zgody właściwego sądu okręgowego! Taki Mateusz Szklarczyk jest w rzeczywistości - zamotany i bez poszanowania prawa RP.

Czym jest działalność wydawnicza wiadomo z Polskiej Klasyfikacji Działalności

Jeszcze w związku z tym, że Mateusz Szklarczyk jest prezesem stowarzyszenia, które nie ma w KRS wpisów o działalności wydawniczej lub prasowej:

Społeczeństwo ślepo ufa prezesowi stowarzyszenia OSP. Część środowisk związanych z OSP jest wykorzystywana najzwyczajniej w świecie w polityce - jak to się dzieje chociażby obecnie - kiedy politycy "rozdają" samochody strażackie za frekwencję w wyborach do urzędu prezydenta państwa. - To przecież działania antyspołeczne - godzące w prawa obywateli do wolności wyboru w każdych wyborach powszechnych. - Takie łowienie na wóz strażacki oznacza przymuszanie do udziału. Zachęta poniżej pasa - bo te wozy są i tak finansowane ze środków publicznych, jakimi są podatki. Nie wszyscy mieszkańcy lokalnych społeczności korzystają z działalności stowarzyszeń OSP. Bezwzględnie korzysta na tym społeczeństwo blisko związane z OSP - ale tam też występują problemy alkoholowe i pokrewne. A wszystko przy wsparciu środków publicznych.

Mateusz Szklarczyk jako radny, osoba publiczna i prezes stowarzyszenia - nie wykazuje jednak takiej działalności w oświadczeniu majątkowym, nie wykazuje jej też w rejestrach - a jako prezes OSP Maków Podhalański Dolny prowadzi nawet działalność z naruszeniem prawa - ale jest "pupilem" starosty i burmistrza Makowa Podhalańskiego. - Wyraźnie jest wskazana aktywność wydawnicza, jaką prowadzi Mateusz Szklarczyk - w PKD: 58.19.Z oraz 63.12.Z - przy tym uchybia prawu zapisanemu w Ustawie Prawo prasowe (art. 20;) - bo nie zarejestrował działalności wydawniczej w Sądzie Okręgowym w Krakowie a żaden sędzia tego sądu nie wyraził zgody na prowadzenie przez Mateusza Szklarczyka aktywności wydawniczej regulowanej prawem. Tutaj warto wspomnieć, że Ustawa Prawo prasowe przewiduje karę za prowadzenie aktywności wydawniczej bez jej rejestracji w odpowiednim sądzie. A mówi o tym artykuł: 45. Odpowiedzialność karna za wydawanie dziennika lub czasopisma bez rejestracji. - Ot, przypadłość samorządowców i samorządów w powiecie suskim bardzo częsta.

Mateusz Szklarczyki nie ma Facebooka - bo ten jest własnością spółki Facebook Inc. z pakietem większościowym Mark'a Zuckerberg'a (Facebook – serwis społecznościowy, w ramach którego zarejestrowani użytkownicy mogą tworzyć sieci i grupy, dzielić się wiadomościami i zdjęciami oraz korzystać z aplikacji, będący własnością Facebook, Inc. z siedzibą w Menlo Park.) źródło Wikipedia. Kłania się jeszcze regulamin Facebooka oraz prawo do działalności wydawniczej. - Natomiast Mateusz Szklarczyk korzysta jako wydawca dziennika internetowego - jako samorządowiec i prezes stowarzyszenia OSP Maków Podhalański Dolny niezarejestrowany w odpowiednim sądzie - jedynie z narzędzi elektronicznego przetwarzania i publikowania informacji - które udostępnia komercyjna spółka amerykańska działająca globalnie. - Więc Mateusz Szklarczyk ujmuje prawu, narusza prawo a na dodatek podaje w oświadczeniu majątkowym tylko to, co jest mu wygodne.

Czytanie ze zrozumieniem szwankuje u Mateusza Szklarczyka? Nie potrafi rozróżnić komercyjnej działalności Facebooka od np. edukacyjnej domeny, domeny pro bono lub domeny rządowej? Zapewne nie! Nie rozróżnia działalności za publiczne pieniądze jako radny, prezes i urzędnik - co godzi w relacje komercyjne - kiedy w oświadczeniu pisze, że nie prowadzi żadnej działalności gospodarczej. Radny samorządu gminnego a jego przewodniczący rady Krystian Krzeszowiak nie mniej potrafi naruszać prawo! - Mateusz Szklarczyk nie bardzo być może zna regulamin Facebooka i jego zawiłości - tym bardziej, że jako osoba działająca za publiczne środki finansowe powinien sobie zdawać sprawę z kooperacji z Facebook Inc., którego właściciel główny udziałowiec ostatnio nie przeszedł pozytywnie audytu zewnętrznego.

Co więc publikował Mateusz Szklarczyk w internecie m.in. na Facebooku? Otóż:

źródło: prezydent.pl

Z całą pewnością Mateusz Szklarczyk pozyskał pokrętnymi sposobami przychylność żony Prezydenta RP - o czym zataił informacje w roku 2019 przed opinia publiczną i prasą lokalną i regionalną. - Co chciał więc ugrać prezes OSP Maków Podhalański Dolny?

Nie wie chyba do końca Prezydent Andrzej Duda - jak działa Mateusz Szklarczyk a Pierwsza Dama RP - nie jest przecież prezydentem państwa i może robić co chce - bo od Niej nie zależy w państwie praktycznie nic - poza tym kogo odwiedzi i kogo wesprze w działalności za publiczne pieniądze.

źródło: facebook.com

Poparcie Mateusza Szklarczyka - samorządowca i osoby publicznej dla WOŚP pod kierownictwem Jerzego Owsiaka zagorzałego wroga m.in. partii politycznej PiS oraz Telewizji Republika oraz prawicowej części społeczeństw - jest niezaprzeczalne. - Ale Jerzy Owsiak ma takie prawo - bo jest w opozycji do prawicy politycznej Rzeczypospolitej Polskiej. - Natomiast Mateusz Szklarczyk - jak chorągiewka na wietrze - raz z lewicującymi środowiskami a raz z prawicowymi - a nawet kościelnymi.

źródło: facebook.com (screen)

Zażyłości z Filipem Kaczyńskim - reprezentującym PiS w Małopolsce - ma zapewne na celu pozyskiwanie przychylności ówczesnego radnego Sejmiku Województwa Małopolskiego a obecnie posła na Sejm. - "Pokorne cielę - dwie krowy ssie". Od jednych ciągnie się kasę a innych się szczególnie szanuje.

źródło: facebook.com (screen)

Raz z jednymi a raz z drugimi. - Taki "nowoczesny" a jednocześnie cwany w prezentowaniu postaw społecznych. - Tam, gdzie trochę kasy - tam i on. - Ale już - jeżeli trzeba uczciwości w działalności i przestrzegania prawa - to daleko Mateuszowi Szklarczykowi do praworządności. - Naruszanie prawa prasy - w tym do pozyskiwania informacji o działalności stowarzyszenia OSP w Makowie Podhalańskim Dolnym - jest najzwyczajniej wyczerpaniem zapisów artykułów: 43 i 44 Ustawy Prawo prasowe.

Mateusz Szklarczyk - nie udziela informacji redakcji prasowej - bo uznał, że skoro prowadzi sobie swoją działalność na Facebooku - to nie musi przed nikim a tym bardziej prasą działająca poza finansowaniem z budżetu publicznego - się usprawiedliwiać. - Być może jako osoba publiczna powinien się liczyć z odpowiedzialnością karną z art. 231 kodeksu karnego - bo prezes stowarzyszenia to brzmi dumnie ale zobowiązuje do bezwzględnego przestrzegania prawa.

Ocena wiarygodności osoby publicznej jaką jest Mateusz Szklarczyk należy do społeczeństwa a jego działalnością wydawniczą już dawno powinien zając się prokurator - bo skoro nie dopełnia obowiązków i prowadzi działalność wydawniczą w kooperacji z Facebook Inc. - to są przesłanki do działania prokuratury z urzędu. Ponadto budzi wątpliwości bezczynność w tym zakresie starosty Józefa Bałosa, który prawo prasowe ma za nic a jednocześnie świetnie się bawi - kiedy "jego ekipa" robi to, co chce - nawet za cenę szargania zasad praworządności RP i EU. Ale to starosta nadzoruje działalność stowarzyszeń w powiecie suskim.

Mateusz Szklarczyk staje obok posła na Sejm RP Filipa Kaczyńskiego - aby bronić ideologii i trendów głoszonych przez Jerzego Owsiaka - mającego swoje spojrzenie na świat - lecz dalekiego od religii Kościoła Rzymskokatolickiego. - Spoglądając jednak na to, że stowarzyszenie OSP w Makowie Podhalańskim Dolnym jest dotowane przez samorząd Makowa Podhalańskiego i łaskawym okiem na nie spoglądają władze samorządu - to brać trzeba pod rozwagę postawy publiczne Mateusza Szklarczyka oraz jego wiarygodność w kwestiach publicznych.

Warto jednak docenić Mateusza Szklarczyka - bo wnosi do społeczeństwa różnorodność, jakiej brakuje innym działaczom samorządowym i społecznym. - Tylko kto na tym zyskuje a kto traci i dlaczego wszystko za publiczne pieniądze?

Ostatnia aktualizacja: 09.07.2020 22:30
fotokolaż tytułowy (zdjęcie domena publiczna) suskiDlaWas.info

Wyrok z dnia 1 czerwca 2000 r. III RN 64/00 Konstytucja RP ustanawia wyższe standardy ochrony wolności wypowiedzi niż przewidziane w art. 10 Konwencji z dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284). Odmowa udostępnienia prasie akt urzędowych, podobnie jak odmowa udzielenia informacji, może nastąpić jedynie ze względu na ochronę tajemnicy państwowej, urzędowej lub innej tajemnicy chronionej ustawą. W interesie Rzeczypospolitej Polskiej leży gwarantowanie prasie jak najszerszego dostępu do informacji będących w posiadaniu organów i instytucji publicznych, rozumianego jako prawo do uzyskania informacji nie tylko w formie przekazu ustnego, pisemnego czy w innej postaci od zobowiązanego organu, lecz także przez wgląd do akt powstałych w rezultacie jego działalności.

„Kwestie dostępu prasy do informacji należy rozpatrywać z punktu widzenia podstawowej zasady demokratycznego państwa prawnego, jaką jest zasada jawności życia publicznego (art. 2 Konstytucji RP), zasady wolności prasy (art. 14 Konstytucji RP) oraz konstytucyjnego prawa obywatela do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej (art. 61 Konstytucji RP), a także konstytucyjnej wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP), określanej jako wolność wypowiedzi”. Zgodnie z Prawem prasowym (art. 3a) w zakresie prawa dostępu prasy do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Prawo dostępu do informacji publicznej swoim zakresem obejmuje również organy samorządu terytorialnego. Art. 4 ust. 1 Prawa prasowego poszerza katalog podmiotów zobowiązanych do udzielania prasie informacji o podmioty niewymienione w tej ustawie. Chodzi tu o przedsiębiorców i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku. Oznacza to, że jeżeli dziennikarz adresuje swój wniosek do organu władzy publicznej, to zastosowanie będą miały przepisy powołanej ustawy o dostępie do informacji publicznej; natomiast w przypadku skierowania przez dziennikarza wniosku o informację do podmiotu niezaliczonego do sektora finansów publicznych, właściwa będzie procedura przewidziana w art. 4 prawa prasowego. Art. 61 Konstytucji RP gwarantuje każdemu, w tym również dziennikarzowi, „prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej", obejmującą informację o "działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa", jak również informację o osobach pełniących funkcje publiczne. Prawo do informacji obejmuje również dostęp do dokumentów oraz "wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów". Prawo wyrażone w art. 61 Konstytucji jest konsekwencją zasady przejrzystości systemu sprawowania władzy (art. 2 Konstytucji RP) ustanowionej dla realizacji społecznej kontroli władzy i zapobiegania jej nadużyciom oraz poprawiania jakości pracy administracji publicznej. Zasada jawności działania organów państwa, nazywana niekiedy "przejrzystością administracji" uważana jest za jedną z fundamentalnych wartości państwa prawa oraz warunek efektywnego funkcjonowania systemu. Regulację art. 61 Konstytucji RP uzupełniają gwarancje: swobody wypowiedzi, a w tym m.in. pozyskiwania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP). Ponadto „[...] wolność prasy w rozumieniu art. 14 Konstytucji RP nie ogranicza się do rozpowszechniania wiadomości i informacji, lecz obejmuje także dostęp do legalnych źródeł informacji. Należy w związku z tym przyjąć, że wolność prasy chroni także prawo prasy do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej, prawo dostępu do dokumentów będących w posiadaniu tych organów oraz prawo wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z wyborów powszechnych, z możliwością rejestracji dźwięku i obrazu. Uprawnieniom tym odpowiada obowiązek właściwych organów władzy publicznej udzielania prasie informacji o ich działalności, zapewnienia dostępu do dokumentów oraz zapewnienia wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r., sygn. akt II RN 64/00).

POLECANE OŚWIADCZENIA: Stanisław Lichosyt burmistrz Suchej Beskidzkiej - oświadczenie majątkowe za rok 2019 - żyć nie umierać! ; Skarbnik Gminy Sucha Beskidzka mgr Halina Kozioł oświadczyła o stanie majątkowym za rok 2019 ;

WARTO PRZECZYTAĆ: Obszary przestępczości korupcyjnej w Polsce w latach 2018–2019 ; Wystąpienie pokontrolne Regionalnej Izby Obrachunkowej względem Urzędu Miejskiego w Suchej Beskidzkiej za lata 2017, 2018 i 2019 wykazuje nieprawidłowości ;

KAMPANIA SPOŁECZNA