Dane przekazywane przez kierownika USC w Makowie Podhalańskim stały się bardzo poczytną lekturą dla zainteresowanych - pobudzają wiele środowisk do dyskusji. - Fakty nie do końca wzruszają radę miejską gminy miejsko-wiejskiej. - Natomiast na tablicach ogłoszeń przybywa nekrologów - co, świadczy o tym, że można informować o zgonach - ale już o narodzinach - nie ma takiego zwyczaju. - Czerwiec w USC w Makowie Podhalańskim - to także brak wpisu do akt - po rozwiązaniu związku małżeńskiego przez właściwy sąd. W czasie debat publicznych rady miejskiej - brakuje punktów dotyczących debaty nad populacją gminy - więcej zgonów - to także ubytek podatników.