Czwartkowy wieczór w Domu Kultury w Makowie Podhalańskim okryła mgłą Errato
| Źródło: suskiDlaWas.info
Czy jest jeszcze miejsce na poezję?
Jonasz Kofta napisał tekst do kompozycji Jana Pietrzaka pt.: "Pamiętajcie o ogrodach" - szlagier kilku pokoleń poetów. W takim duchu oczekiwaliśmy na "Makowskie Dni Poezji" w Makowie Podhalańskim. Rzec można wiele - ale w Makowie Podhalańskim poezja skryła się gdzieś pomiędzy szuwary Skawy. - Główną postacią wieczoru był aktor Jarosław Rosiński - grający w teatrach i serialach, który opowiedział o warsztacie aktorskim, o recytacji.
Zebrało się dosłownie kilka osób - czyli tyle, aby poezja nie dogorywała w samotności. Było jednak poetycko - prawie, jak w piosence śpiewanej przez Macieja Zembatego "Nędzna miłość". - Warto jednak oderwać się od prozy - zwłaszcza prozy życia.
Oprawą spotkania poetyckiego były recytacje utworów Adama Mickiewicza pt. "Reduta Ordona" oraz fragment "Dziadów" - następnie były zaprezentowane utwory Juliana Tuwima pt. "Czyhanie na Boga" i utwór Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej pt. "Anioł odszedł".
Zaprezentowane były również utwory Tadeusza Różewicza pt."Odnaleźć samego siebie" "List do ludożerców" oraz poezja Bolesława Leśmiana. W dalszej części recytowana była fraszka Jana Kochanowskiego pt. "Na lipę" a także fraszka pt. "Na zdrowie".
Przeczytany był również utwór ze scenariusza do przedstawienia o Ince pt. "Ostatni list do matki". - Nie małym zaskoczeniem widowni było zaśpiewanie utworu autorstwa Olgi Jackowskiej pt. "Chmury wiszą nad miastem" a następnie utworu Violetty Villas pt. "Do Ciebie mamo (List do matki)". Przez grupę uczniów szkoły podstawowej zostały przedstawione utworów z odzyskania niepodległości oraz utwory poezji śpiewanej Marka Grechuty, Agnieszki Osieckiej i zespołu Chłopcy z Placu Broni.
Na zakończenie "Makowskich Dni Poezji", aktor Jarosław Rosiński udzielił młodzieży wskazówek nad czym należy popracować aby usprawnić, polepszyć i nadać wyrazistości w przekazie danego utworu do publiczności. Nie tylko słowo czytane czy recytowane jest ważne ale wczucie się aktora w daną sytuację i przekazanie szerszej widowni tego różnymi sposobami - gestem, mimiką i mową ciała. Była to lekcja bardzo pouczająca, którą na przyszłość młodzi i utalentowani uczniowie wykorzystają do kreowania własnego wizerunku i talentu aktorskiego.
Szkoda tylko ze jest tak bardzo małe zainteresowanie mieszkańców literaturą piękną a warto było przyjść, posłuchać i zobaczyć naszą pięknie utalentowaną młodzież.
Patronat Burmistrza Makowa Podhalańskiego miał zdopingować zwłaszcza młodych poetów makowskich - zabrakło jednak odwagi lub czasu - pozostaje pisanie do szuflad lub w ciszy oczekiwanie na dojrzałość treści i formy.
W nostalgii można utopić smutki - aby wieczór nie był zbyt krótki. - Ale może to dobrze, że nie ma wśród nas zbyt wielu poetów - bo świat taki innowacyjny i pełen racjonalizacji - stąd dominacja dramaturgów piszących własne monologi.
Według reporterów redakcji suskiDlaWas.info - zabrakło jednak dobrej chęci samych poetów piszących do szuflady - bo organizatorzy zrobili dobry marketing - nawet na łamach portalu ale przecież nie tylko - plakat aż prosił się o uczestnictwo licznej rzeszy amatorów pięknego słowa pisanego piórem lub nawet na komputerze do pliku.
Warto pokłonić się nad poezjami, którym organizatorzy poświęcili sporo czasu - aby ciszę przerwały strofy.
Redakcja suskiDlaWas.info
Zdjęcie: Paweł Wożniak
Zebrało się dosłownie kilka osób - czyli tyle, aby poezja nie dogorywała w samotności. Było jednak poetycko - prawie, jak w piosence śpiewanej przez Macieja Zembatego "Nędzna miłość". - Warto jednak oderwać się od prozy - zwłaszcza prozy życia.
Oprawą spotkania poetyckiego były recytacje utworów Adama Mickiewicza pt. "Reduta Ordona" oraz fragment "Dziadów" - następnie były zaprezentowane utwory Juliana Tuwima pt. "Czyhanie na Boga" i utwór Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej pt. "Anioł odszedł".
Zaprezentowane były również utwory Tadeusza Różewicza pt."Odnaleźć samego siebie" "List do ludożerców" oraz poezja Bolesława Leśmiana. W dalszej części recytowana była fraszka Jana Kochanowskiego pt. "Na lipę" a także fraszka pt. "Na zdrowie".
Przeczytany był również utwór ze scenariusza do przedstawienia o Ince pt. "Ostatni list do matki". - Nie małym zaskoczeniem widowni było zaśpiewanie utworu autorstwa Olgi Jackowskiej pt. "Chmury wiszą nad miastem" a następnie utworu Violetty Villas pt. "Do Ciebie mamo (List do matki)". Przez grupę uczniów szkoły podstawowej zostały przedstawione utworów z odzyskania niepodległości oraz utwory poezji śpiewanej Marka Grechuty, Agnieszki Osieckiej i zespołu Chłopcy z Placu Broni.
Na zakończenie "Makowskich Dni Poezji", aktor Jarosław Rosiński udzielił młodzieży wskazówek nad czym należy popracować aby usprawnić, polepszyć i nadać wyrazistości w przekazie danego utworu do publiczności. Nie tylko słowo czytane czy recytowane jest ważne ale wczucie się aktora w daną sytuację i przekazanie szerszej widowni tego różnymi sposobami - gestem, mimiką i mową ciała. Była to lekcja bardzo pouczająca, którą na przyszłość młodzi i utalentowani uczniowie wykorzystają do kreowania własnego wizerunku i talentu aktorskiego.
Szkoda tylko ze jest tak bardzo małe zainteresowanie mieszkańców literaturą piękną a warto było przyjść, posłuchać i zobaczyć naszą pięknie utalentowaną młodzież.
Patronat Burmistrza Makowa Podhalańskiego miał zdopingować zwłaszcza młodych poetów makowskich - zabrakło jednak odwagi lub czasu - pozostaje pisanie do szuflad lub w ciszy oczekiwanie na dojrzałość treści i formy.
W nostalgii można utopić smutki - aby wieczór nie był zbyt krótki. - Ale może to dobrze, że nie ma wśród nas zbyt wielu poetów - bo świat taki innowacyjny i pełen racjonalizacji - stąd dominacja dramaturgów piszących własne monologi.
Według reporterów redakcji suskiDlaWas.info - zabrakło jednak dobrej chęci samych poetów piszących do szuflady - bo organizatorzy zrobili dobry marketing - nawet na łamach portalu ale przecież nie tylko - plakat aż prosił się o uczestnictwo licznej rzeszy amatorów pięknego słowa pisanego piórem lub nawet na komputerze do pliku.
Warto pokłonić się nad poezjami, którym organizatorzy poświęcili sporo czasu - aby ciszę przerwały strofy.
Redakcja suskiDlaWas.info
Zdjęcie: Paweł Wożniak
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj