Zimowe warunki drogowe nie są lubiane przez zarządców dróg samorządów terytorialnych - bo, po pierwsze to kosztowne działania i przeważnie wymagający użytkownicy dróg, którzy narzekają, wydzwaniają, piszą skargi. - Jedno jest pewne - zarządcy dróg mają obowiązki ustawowe - do tego, żeby nie tylko drogi były odśnieżane, posypywane i rozmrażane - ale, żeby zapewniały bezpieczne ich użytkowanie - bez względu na warunki pogodowe. - Od jakości nawierzchni dróg zależy bardzo często zdrowie oraz życie ludzi i zwierząt, jak też bezpieczeństwo mienia.
| Źródło: suskiDlaWas.info / Urząd Miejski w Makowie Podhalańskim
Urząd Miejski w Makowie Podhalańskim przedstawia stanowisko w sprawie drogi, którą z utrudnieniami jechali strażacy do pożaru w Grzechyni
Niedzielny pożar domu w Grzechyni - pięciogodzinna akcja strażaków - według informacji przekazanej przez mł. bryg. Łukasza Białończyka - naczelnika wydziału, Wydział Operacyjno-Szkoleniowy Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej. - Z której dowiedzieliśmy się, że "Na miejscu panowały trudne warunki atmosferyczne, jezdnia była bardzo śliska. Warunki na drodze były trudne, jezdnia była śliska, pokryta śniegiem. Aby, dojechać na miejsce strażacy zakładali łańcuchy na koła. Do posesji prowadziła droga gminna."
Do redakcji zgłaszali się czytelnicy potwierdzający fatalne warunki drogowe panujące w tym dniu w niemalże całej gminie Maków Podhalański. - Atak zimy zaskoczył, jak to przeważnie bywa służby zarządzające drogami, oraz firmy mające umowy z urzędami - do zimowego utrzymania dróg.
W związku z szerokim echem społecznym - redakcja zwróciła się do burmistrza o informacje i wyjaśnienia. - W dniu 12 grudnia br. - poprzez e-mail nadesłano poniższe wyjaśnienia.
Do redakcji zgłaszali się czytelnicy potwierdzający fatalne warunki drogowe panujące w tym dniu w niemalże całej gminie Maków Podhalański. - Atak zimy zaskoczył, jak to przeważnie bywa służby zarządzające drogami, oraz firmy mające umowy z urzędami - do zimowego utrzymania dróg.
W związku z szerokim echem społecznym - redakcja zwróciła się do burmistrza o informacje i wyjaśnienia. - W dniu 12 grudnia br. - poprzez e-mail nadesłano poniższe wyjaśnienia.
To, wyjaśnienia, które zapewne ocenią czytelnicy oraz strażacy kierowcy samochodów, którymi dysponują KP PSP w Suchej Beskidzkiej oraz stowarzyszeń ochotniczych straży pożarnych, które ostatnimi laty samorządy oraz państwo dostarczyło nowych samochodów do prowadzenia działań pożarniczych i ratowniczych.
- Czy, opinia publiczna przyjmie wyjaśnienia kierownika referatu gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Makowie Podhalańskim? - Wyrozumiałość - to, jedno - a prawo do bezpieczeństwa - to, drugie.
- "Wozy bojowe są przygotowane na warunki zimowe..." - czytamy w urzędowym piśmie. Tutaj, trzeba wspomnieć, że burmistrz gminy Maków Podhalański - jako druh ochotnik - nie ma przeszkoleń bojowych - jest "papierowym strażakiem". - Jak, wozy bojowe straży są przygotowane do zimowych warunków drogowych - można przeczytać z innej relacji "dojazdowej" - Jechali do pożaru domku letniskowego w Stryszawie - warunki zimowe - utrudnienia dojazdowe. Tereny górzyste, wiele wzniesień, podjazdów pod górę i zjazdów z góry, wąskie drogi, pobocza o nieokreślonej jakości - to, problemy dojazdowe.
foto: KP PSP w Suchej Beskidzkiej
Prawda jest zupełnie inna - zimowe utrzymanie dróg w gminie jest bardzo kosztowne. Firmy zobligowane do prowadzenia działań w związku z opadami śniegu, oblodzeniem jezdni - nie zawsze realizują swoje obowiązki rzetelnie - na co zwracają uwagę radni gminy w czasie sesji rady samorządu terytorialnego.
Pozostaje wierzyć, że strażacy kierowcy, druhowie kierowcy - poradzą sobie z każdymi warunkami zimowymi na drodze. Liczyć na służby zarządców dróg - liczyć raczej nie można o każdej porze dnia i nocy - co, sygnalizują mieszkańcy dojeżdżający własnymi samochodami do pracy oraz turyści odwiedzający gminne miejsca oferujące wypoczynek i pobyt krótkoterminowy.
foto tytułowe: KP PSP w Suchej Beskidzkiej
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj