| Źródło: ipn.gov.pl / YouTube / suskiDlaWas.info
Nie żyje Lidia Lwow-Eberle. Bywała w Osielcu wraz z Łupaszką - tutaj była aresztowana wraz z nim, tutaj uświetniła obecnością odsłonięcie pomnika Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”
Piotr Niwiński
Lidia Lwow-Eberle
Dla współtowarzyszy broni – „Ewa”, „Lala”; dla mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki” – miłość jego życia; dla nas, badaczy dziejów najnowszych Polski i szerokiego grona miłośników walk o niepodległość – kobieta symbol, i to w wielu wymiarach.
Bez wątpienia jest symbolem wielokulturowości Polski, zapewne jednym z ostatnich reprezentantów Polski Jagiellonów. Z urodzenia rosyjska arystokratka, z serca i przekonania polska patriotka. Wychowana w rosyjskiej rodzinie, dla Polaków jest jednym z wielkich bohaterów środowiska Żołnierzy Wyklętych.
Coraz bardziej Polka
Lidia Lwow urodziła się 14 listopada 1920 r. w Plosie, w obecnym obwodzie iwanowskim, nad Wołgą. Była córką Leona Lwowa, inżyniera agronoma, oraz Barbary z Tiuchanowów. Oboje skończyli studia w Moskwie. Oba rody, zarówno ze strony matki, jak i ojca, to wybitna rosyjska arystokracja. Jeden z pradziadków Lidii, książę Aleksiej Fiodorowicz Lwow, skomponował w 1833 r. muzykę do hymnu Rosji Boże, zachowaj Cara. Inny, dalszy krewny – książę Jerzy Lwow – stanął w 1917 r. na czele Rządu Tymczasowego. Była to więc rodzina mocno zakorzeniona w tradycji rosyjskiej państwowości. Lidii jednak przyszło żyć w czasach, kiedy Rosja, jakiej służyli jej przodkowie, przestała istnieć. Państwo carów bezpowrotnie przeszło w ręce bolszewików.
Trudno się zatem dziwić, że w 1921 r., tuż po narodzinach córki, rodzina Lwowów wyemigrowała do Polski, chroniąc się przed zbrodniczym systemem komunistycznym. Osiadła w Nowogródku, gdzie ojciec Lidii podjął pracę jako nauczyciel w gimnazjum rosyjskim, a następnie został wykładowcą szkoły rolniczej na przedmieściach. Wkrótce objął też stanowisko agronoma powiatowego w nowogródzkim starostwie. Funkcję tę pełnił do początku lat trzydziestych. Otrzymał wówczas nową posadę w jednym z majątków ziemskich na Wileńszczyźnie – w Kobylniku. Tam właśnie przeniosła się cała rodzina. Tam również urodził się młodszy brat Lidii – Borys.
Lidia początkowo uczęszczała do gimnazjum państwowego w Nowogródku, a po przeprowadzce do Kobylnika, położonego nad jeziorem Narocz, kontynuowała naukę w gimnazjum w Święcianach. W 1938 r. zdała tam maturę.
Tak wspominała po latach tamten czas utrwalania w sobie miłości do nowej Ojczyzny: „W Nowogródku mieszkało wielu Rosjan, mama w ogóle nie znała jeszcze języka polskiego, ale uczyła się. […] Rozmawialiśmy po rosyjsku, na zewnątrz po polsku. […] Wychowywało mnie harcerstwo. W Nowogródku byłam zastępową. Razem z męską drużyną jeździliśmy na obozy. […] Chodziliśmy z pochodniami, pielęgnowaliśmy mogiły, również Niemców, z pierwszej wojny światowej, zapalaliśmy świeczki. Na historii dowiadywałam się, jak carowie postępowali z Polską. Czułam się coraz bardziej Polką”.
Wtedy też poznała swoich przyszłych współtowarzyszy walki – Janinę Wasiłojć, przyszłą sanitariuszkę „Jachnę” w 5. Wileńskiej Brygadzie AK, czy Zdzisława Badochę „Żelaznego”, dowódcę szwadronu tej brygady.
Widać z życiorysu Lidii, że w II Rzeczypospolitej narodowość nie była obciążeniem, nie determinowała drogi życiowej. W tamtych czasach wartość człowieka objawiała się w jego wyborach. W tym przypadku – w wyborze zaangażowania w budowanie polskiej państwowości. Lidia Lwow-Eberle deklarowała po latach: „W domu mówiliśmy po rosyjsku, byłam Rosjanką, ale taką, dla której Polska to była Ojczyzna. I nadal jest”.
Fragment artykułu z „Biuletynu IPN” nr 11/2020
CZYTAJ CAŁOŚĆ W PDF / przekierowanie; pobieranie automatyczne/ >> TUTAJ >> ;
źródło: YouTube/IPNtvPL
22 sierpnia 2013 r. ogłoszono kolejne wyniki identyfikacji ofiar terroru komunistycznego. Wśród zidentyfikowanych był Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Lidia Lwow-Eberle odebrała z rąk prof. Krzysztofa Szwagrzyka notę identyfikacyjną.
Lidia Lwow-Eberle opowiada o Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce” – etiuda filmowa z cyklu „Żołnierze Niezłomni”
źródło: YouTube/IPNtvPL
Lidia Lwow-Eberle, legendarna sanitariuszka oddziału Łupaszki, bohaterka ponad 30 filmów dokumentalnych, otrzymała w 2017 roku na IX festiwalu Niepokorni Niezłomni Wyklęci nagrodę „Źródło” dla pasjonatów historii, którzy swoją pracą, wiedzą oraz doświadczeniem inspirują twórców filmowych do podejmowania tematyki historycznej. Rok wcześniej na tym samym festiwalu odebrała nagrodę „Sygnet Niepodległości”, przyznaną pośmiertnie Zygmuntowi Szendzielarzowi „Łupaszce”.
Instytut Pamięci Narodowej
Opublikowano: 05.01.2020
zdjęcia: źródło informacji
POLECANY ARTYKUŁ POWIĄZANY TEMATYCZNIE: Uroczyste odsłonięcie pomnika "Łupaszki" w Osielcu;
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj