Wieczorem 11 października br. w okolicy godziny osiemnastej trzydzieści doszło do kolizji dwóch pojazdów samochodowych.
| Źródło: własne
Kolizja u zbiegu ul. Piłsudskiego i ul. Nad Skawą w Suchej Beskidzkiej
Incydent, który mógł zakończyć się tragicznie - jest ostrzeżeniem dla kierowców składów przewożących ogromne ilości drewna przemysłowego po ulicach miast i pędzących DK nr 28 w kierunku Makowa Podhalańskiego bardzo często łamiąc ograniczenia prędkości. - To sygnał dla spedytorów takich pojazdów, że dzieje się coś niepokojącego - albo zmęczenie kierowców albo nadmierna gorliwość tych kierowców na "sukces", czyli ilość kursów. - Wielokrotnie należy zadać pytanie Policji - co robi, aby ukracać szarże ułańskie kierowców składów przewożących drewno przemysłowe w naszym powiecie? - A może ITD zbyt łaskawie bywa w tym rejonie, gdzie noc sprzyja naginaniu przepisów.
Nie obyło się bez udziału Policji, gdy dwa pojazdy samochodowe - w tym ciągnik siodłowy z dłużycą załadowaną balami drewna uderzył w samochód osobowy. - Z pozoru niewielka stłuczka może mieć znaczące konsekwencje dla właściciela pojazdu osobowego - gdyż "puknięcie" mogło naruszyć elementy odpowiedzialne za prawidłową trakcję pojazdu zarówno w czasie jazdy, jak też podczas manewrów a przede wszystkim w razie nagłego hamowania. - Takie zderzenie mogło chociaż nie musiało wywołać zmiany w geometrii układu nośnego odpowiedzialnego za prawidłowe funkcjonowanie wielu układów w pojeździe osobowym. Pojazd powinien trafić na szczegółowe badania diagnostyczne. - Dla pojazdu ciężarowego nie było to raczej nic wielkiego - tym bardziej, że ciężarówka wyposażona jest w stalowy bardzo wytrzymały zderzak i rurowania.
Funkcjonariusze KPP w Suchej Beskidzkiej podejmujący czynności zdecydowali bardzo szybko, że nie należy blokować wjazdu z ulicy Piłsudskiego w ulicę Nad Skawą i polecili kierowcom odjazd pojazdami zdatnymi do jazdy na pobliski parking przy DK nr 28 w kierunku Makowa Podhalańskiego, gdzie trwały dalsze oględziny i czynności związane z procedurami w tego typu przypadkach drogowych.
Tym razem obyło się bez poważnych lub dramatycznych w konsekwencjach okoliczności, których nie można cofnąć - ale kierowcy samochodów osobowych nie mają poczucia bezpieczeństwa, gdy za nimi mknie skład z drewnem.
Zapewne jutro dowiemy się więcej o zdarzeniu - albo zostanie ono załatwione polubownie pomiędzy uczestnikami kolizji.
Materiał reporterski własny redakcji suskiDlaWas.info
Nie obyło się bez udziału Policji, gdy dwa pojazdy samochodowe - w tym ciągnik siodłowy z dłużycą załadowaną balami drewna uderzył w samochód osobowy. - Z pozoru niewielka stłuczka może mieć znaczące konsekwencje dla właściciela pojazdu osobowego - gdyż "puknięcie" mogło naruszyć elementy odpowiedzialne za prawidłową trakcję pojazdu zarówno w czasie jazdy, jak też podczas manewrów a przede wszystkim w razie nagłego hamowania. - Takie zderzenie mogło chociaż nie musiało wywołać zmiany w geometrii układu nośnego odpowiedzialnego za prawidłowe funkcjonowanie wielu układów w pojeździe osobowym. Pojazd powinien trafić na szczegółowe badania diagnostyczne. - Dla pojazdu ciężarowego nie było to raczej nic wielkiego - tym bardziej, że ciężarówka wyposażona jest w stalowy bardzo wytrzymały zderzak i rurowania.
Funkcjonariusze KPP w Suchej Beskidzkiej podejmujący czynności zdecydowali bardzo szybko, że nie należy blokować wjazdu z ulicy Piłsudskiego w ulicę Nad Skawą i polecili kierowcom odjazd pojazdami zdatnymi do jazdy na pobliski parking przy DK nr 28 w kierunku Makowa Podhalańskiego, gdzie trwały dalsze oględziny i czynności związane z procedurami w tego typu przypadkach drogowych.
Tym razem obyło się bez poważnych lub dramatycznych w konsekwencjach okoliczności, których nie można cofnąć - ale kierowcy samochodów osobowych nie mają poczucia bezpieczeństwa, gdy za nimi mknie skład z drewnem.
Zapewne jutro dowiemy się więcej o zdarzeniu - albo zostanie ono załatwione polubownie pomiędzy uczestnikami kolizji.
Materiał reporterski własny redakcji suskiDlaWas.info
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj