W bieżącym tygodniu oficer dyżurny jednej z małopolskich komend powiatowych zauważył w programie emitowanym na żywo osobę poszukiwaną celem doprowadzenia na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. Funkcjonariusz natychmiast wysłał komunikat do warszawskich policjantów. Istniała jednak obawa, że poszukiwany opuści budynek telewizji przed przyjazdem stołecznych policjantów.