Policjanci z zespołu patrolowo-interwencyjnego Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim jako pierwsi dotarli na miejsce interwencji, gdzie według zgłoszenia miał ulatniać się czad. Mundurowi bez wahania weszli do domu, skąd ewakuowali cztery osoby dorosłe w tym dwie z silnymi objawami zatrucia tlenkiem węgla oraz dwoje małych dzieci. Dzięki szybkiej reakcji stróżów prawa nie doszło do tragedii.
| Źródło: KPP w Suchej Beskidzkiej
Czad - sprawcą podtrucia w Wieprzcu, gmina Maków Podhalański - w akcji policjanci i strażacy - ofiary trafiły do szpitala w Suchej Beskidzkiej
W nocy 18 grudnia br. policjanci z Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim otrzymali zgłoszenie, że w jednym z domów w miejscowości Wieprzec, doszło do podtrucia tlenkiem węgla.
Na miejsce interwencji jako pierwsi przyjechali policjanci, którzy natychmiast weszli do budynku gdzie zastali sześcioosobową rodzinę, w której było dwójka małoletnich dzieci.
Mundurowi bez chwili wahania ewakuowali wszystkie osoby na zewnątrz budynku, a w środku pootwierali okna.
Stan dwóch mieszkanek w wieku 60 i 36 lat był zagrożony, gdyż przed przybyciem policjantów miały omdleć. Kobiety tuż po ewakuacji zostały przekazane pod opiekę przybyłej załodze pogotowia ratunkowego ze szpitala w Suchej Beskidzkiej.
Wezwani na miejsce strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla we wszystkich mieszkaniach. Kiedy zagrożenie ustało, lokatorzy wrócili do swojego domu. Policjanci wstępnie ustalili, że prawdopodobną przyczyną zaczadzenia, był kominek, w którym wieczorem był rozpalany ogień, bez dostępu do świeżego powietrza. Dzięki natychmiastowej reakcji interweniujących policjantów nie doszło do tragedii.
asp. szt. Wojciech Copija
oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej
przesłano: 23.12.2021
foto tematyczne: pixabay.com
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj