| Źródło: Amp Futbol Polska Biuro Prasowe
Drugi dzień Mistrzostw Europy Amp Futbol Kraków 2021: Na boiskach grad bramek, na trybunach międzynarodowo [fotogaleria]
Oczy polskich kibiców skierowane były na boisko Garbarni Kraków zwłaszcza w trakcie meczu Hiszpania - Izrael. Z pierwszym z tych rywali Biało-Czerwoni zmierzą się w środę, a z Izraelczykami dzień wcześniej. Faworyci zwyciężyli 3:0, a w pierwszej połowie strzelili tylko jednego gola. Choć większość meczu przeważali, to jednak skutecznością nie grzeszyli.
Z tą problemów nie mieli za to Turcy. Obrońcy tytułu mistrzów Europy rozbili Gruzinów aż 10:0, a i tak nie pokazali pełni swoich możliwości. - Z powodu pandemii przepadło nam sporo spotkań, więc mecz z Gruzją potraktowaliśmy jako wyrównanie tego czasu, gdy nie mogliśmy rozgrywać sparingów. Dla nas był to właściwie trening, nie pokazaliśmy jeszcze wszystkiego - stwierdził Alican Kuruyamac, który nie ukrywał, że to inne zespoły muszą obawiać się Turcji. - Jesteśmy mistrzami Europy, przyjechaliśmy tu obronić tytuł i wiemy, że jesteśmy silnym zespołem. Szanujemy więc rywali, ale nie boimy się nikogo - dodał turecki ampfutbolista.
Turcy pokazali nie tylko świetną grę, ale również udowodnili, jak ważny w ich kraju jest ampfutbol. Do Krakowa przyjechali nie tylko zawodnicy i sztab szkoleniowy, ale również liczni oficjele i dziennikarze, łącznie z ekipą telewizyjną i wieloma fotoreporterami. Nie mogło zabraknąć również kibiców, którzy w kilkunastoosobowym gronie wspierali ampfutbolistów.
Drugie najwyższe zwycięstwo tego dnia odnieśli Irlandczycy. Pokonali oni Belgów 8:0, a hat-trickiem popisał się James Boyle, który stracił nogę we wczesnym dzieciństwie. Mimo tego nadal grał z rówieśnikami na podwórku, a obecnie jest jednym z najbardziej doświadczonych irlandzkich ampfutbolistów. - Cieszę się ze strzelenia trzech goli, ale nie skupiam się na tym. Chcemy dojść w tym turnieju jak najdalej, a zrobimy to tylko będąc przez cały czas drużyną i na jej dobru się skupiając. Indywidualne osiągnięcia nie mają więc dla mnie znaczenia, zawsze w pierwszej kolejności skupiam się na drużynie - powiedział Boyle.
Belgowie zaś na boisku imponowali głównie ambicją, ale podziwiać należy zachowanie ich dwóch kibiców. Przyjechali oni specjalnie na ten mecz, wywiesili flagę i głośno wspierali swoich rodaków. - Przylecieliśmy wczoraj, bo bardzo chcieliśmy zobaczyć naszą reprezentację w mistrzostwach Europy. Bardzo nam się podoba w Krakowie, chcielibyśmy zostać dłużej, ale musimy wracać do Belgii - powiedział jeden z wiernych kibiców.
- Cieszymy się bardzo z faktu, że nie tylko polscy, ale również zagraniczni kibice odwiedzają trybuny naszych stadionów, by kibicować swoim zespołom - podkreślił Mateusz Widłak, prezes Amp Futbol Polska oraz Europejskiej Federacji Amp Futbol. - To są mistrzostwa Europy, mamy w Krakowie czternaście reprezentacji, za którymi - jak widzimy - podążają również fani. Mamy nadzieję, że kolejne dni turnieju będą dalej obfitowały nie tylko w liczne bramki, ale również w doskonałą frekwencję na stadionach - dodał.
W pozostałych meczach Rosjanie wysoko pokonali Niemców (7:0), a Anglicy nie mieli większych trudności z Gruzją i ograli ją 5:0, choć po przerwie wyraźnie zwolnili tempo.
Drugie najwyższe zwycięstwo tego dnia odnieśli Irlandczycy. Pokonali oni Belgów 8:0, a hat-trickiem popisał się James Boyle, który stracił nogę we wczesnym dzieciństwie. Mimo tego nadal grał z rówieśnikami na podwórku, a obecnie jest jednym z najbardziej doświadczonych irlandzkich ampfutbolistów. - Cieszę się ze strzelenia trzech goli, ale nie skupiam się na tym. Chcemy dojść w tym turnieju jak najdalej, a zrobimy to tylko będąc przez cały czas drużyną i na jej dobru się skupiając. Indywidualne osiągnięcia nie mają więc dla mnie znaczenia, zawsze w pierwszej kolejności skupiam się na drużynie - powiedział Boyle.
Belgowie zaś na boisku imponowali głównie ambicją, ale podziwiać należy zachowanie ich dwóch kibiców. Przyjechali oni specjalnie na ten mecz, wywiesili flagę i głośno wspierali swoich rodaków. - Przylecieliśmy wczoraj, bo bardzo chcieliśmy zobaczyć naszą reprezentację w mistrzostwach Europy. Bardzo nam się podoba w Krakowie, chcielibyśmy zostać dłużej, ale musimy wracać do Belgii - powiedział jeden z wiernych kibiców.
- Cieszymy się bardzo z faktu, że nie tylko polscy, ale również zagraniczni kibice odwiedzają trybuny naszych stadionów, by kibicować swoim zespołom - podkreślił Mateusz Widłak, prezes Amp Futbol Polska oraz Europejskiej Federacji Amp Futbol. - To są mistrzostwa Europy, mamy w Krakowie czternaście reprezentacji, za którymi - jak widzimy - podążają również fani. Mamy nadzieję, że kolejne dni turnieju będą dalej obfitowały nie tylko w liczne bramki, ale również w doskonałą frekwencję na stadionach - dodał.
W pozostałych meczach Rosjanie wysoko pokonali Niemców (7:0), a Anglicy nie mieli większych trudności z Gruzją i ograli ją 5:0, choć po przerwie wyraźnie zwolnili tempo.
Amp Futbol Polska
Biuro Prasowe
zdjęcia/grafiki: Amp Futbol Polska / Michał Stańczyk
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj