– Wszyscy byli zaskoczeni, jak Czechy są piękne, i jakimi trasami przeprowadziliśmy ten wyścig. Dobre asfalty, ciekawe drogi, cały czas po czeskich kopcach. Końcówka na podjeździe też była imponująca, stąd takie szybkie tempo peletonu i próby ucieczek. Była śmiała próba odjazdu i nie wierzyliśmy do końca, że ona się uda, ale widzimy, że ściganie się bez sterowania peletonem przez radio powoduje, że jest to ciekawsze, mniej przewidywalne – mówił Czesław Lang, Dyrektor Generalny ORLEN Wyścigu Narodów po pierwszym etapie zmagań.