| Źródło: Bonnier Business (Polska) / media.pb.pl
Gdzie podziało się 250 mln ton osadów ściekowych?
Gazeta zwraca uwagę, że w Polsce działa około 4 tys. oczyszczalni ścieków. Funkcjonuje przy nich 11 spalarni osadów komunalnych, które nie tylko pomagają w ich zagospodarowaniu, ale mogą też zaopatrywać przedsiębiorstwa wodno-ściekowe w energię lub ciepło. W 2010 r. były w kraju zaledwie trzy takie instalacje. W ostatnich latach ich liczba znacznie wzrosła. Budowę linii termicznego przekształcania osadów rozważają Poznań i Wrocław.
„Znaczący udział w statystyce zagospodarowania komunalnych osadów ściekowych mają nieokreślone bliżej sposoby ich zagospodarowania, a także magazynowanie osadów na terenie oczyszczalni. Wskazuje to na istnienie barier, które utrudniają zgodne z prawem zagospodarowanie komunalnych osadów ściekowych” — napisano w Strategii postępowania z komunalnymi osadami ściekowymi na lata 2019-22 opracowanej przez Ministerstwo Środowiska.
Karolina Banaszek, rzecznik prasowy GUS, w odpowiedzi na pytania "Pulsu Biznesu" poinformowała, że za budzącą wątpliwości pozycją w statystykach kryją się m.in. osady wykorzystywane do uprawy roślin nieprzeznaczonych do bezpośredniego spożycia, w procesach recyklingu lub regeneracji substancji organicznych, w tym kompostowania i innych biologicznych procesów przekształcania. Urząd ma te dane ze sprawozdań firm i samorządów, ale w statystykach nie wdaje się w szczegóły. Trudno jest więc ustalić, gdzie podziała się prawie połowa wytworzonych w zeszłym roku osadów ściekowych. Nieprecyzyjne statyki dziś niepokoją urzędników, branżowych specjalistów i organizacje ekologiczne. Nie wiadomo bowiem, czy trafiły do szarej strefy i jak zostały zagospodarowane.
Więcej w artykule "Pulsu Biznesu": Ścieki przeciekają przez statystyki >>
Przesłane przez:
Bonnier Business (Polska)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj