W roku 2005 oddana do użytku. Fontanna miejska w Suchej Beskidzkiej cuchnie latem.
Cuchnący problem
Upały letnie doskwierają mieszkańcom i turystom licznie odwiedzającym Suchą Beskidzką. Jedną z atrakcji jest na pewno fontanna miejska, której widok poznaliśmy w roku 2005. Oblicze fontanny oraz konik suski ale także głowy Mefistofelesa i Mistrza Twardowskiego na pewno są imponującymi ozdobami. Jest jednak problem. Turyści zgłosili temat cuchnącej wody w fontannie.
Urząd Miasta Sucha Beskidzka w rozmowie telefonicznej przyjął do wiadomości problem a to czy sprawą się zajmie lub nie - nie wiemy - a tym czasem w fontannie cuchnie woda - co podczas upałów nie tylko odstrasza od przysiądnięcia na kamiennej podkowie ale nie umożliwia turystom lub spacerowiczom obmycia dłoni lub czoła. Atrakcja turystyczna jaką jest taki obiekt, jak fontanna miejska musi spełniać swoją rolkę - więc warto, aby gospodarz lub zarządca mając obowiązek utrzymania fontanny w atrakcyjnym stanie technicznym i zapewnienie dostarczenia wody nawet pitnej - podołał wymaganiom społecznym i technicznym tej fontanny - bo nie jest to problem natury technicznej ale raczej zaniedbanie.
Krótko w tym temacie. Miejmy nadzieję, że włodarze miasta wezmą sobie do serca problem cuchnącej wody i podejmą działania w celu doprowadzenia do fontanny wody nadającej się nawet do picia - tak, aby zmęczony wędrowiec mógł przysiąść i nie koniecznie pić wodę bezpośrednio - co jest także możliwe w XXI wieku ale chociaż obmyć okurzone czoło i dłonie.
Urząd Miasta Sucha Beskidzka w rozmowie telefonicznej przyjął do wiadomości problem a to czy sprawą się zajmie lub nie - nie wiemy - a tym czasem w fontannie cuchnie woda - co podczas upałów nie tylko odstrasza od przysiądnięcia na kamiennej podkowie ale nie umożliwia turystom lub spacerowiczom obmycia dłoni lub czoła. Atrakcja turystyczna jaką jest taki obiekt, jak fontanna miejska musi spełniać swoją rolkę - więc warto, aby gospodarz lub zarządca mając obowiązek utrzymania fontanny w atrakcyjnym stanie technicznym i zapewnienie dostarczenia wody nawet pitnej - podołał wymaganiom społecznym i technicznym tej fontanny - bo nie jest to problem natury technicznej ale raczej zaniedbanie.
Krótko w tym temacie. Miejmy nadzieję, że włodarze miasta wezmą sobie do serca problem cuchnącej wody i podejmą działania w celu doprowadzenia do fontanny wody nadającej się nawet do picia - tak, aby zmęczony wędrowiec mógł przysiąść i nie koniecznie pić wodę bezpośrednio - co jest także możliwe w XXI wieku ale chociaż obmyć okurzone czoło i dłonie.
Kolarzom z Krakowa dziękujemy za informację. Sprawdziliśmy - cuchnie rzeczywiście. Redakcja zgłosiła temat do Urzędu Miasta Sucha Beskidzka - być może uda się poprawić stan dostarczanej do fontanny wody a dno fontanny będzie wypełniane drobnymi monetami a nie osadem z wody.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj