Karp należy do jednego z najbardziej kontrowersyjnych gatunków obcych występujących w Polsce. Choć dopiero w latach pięćdziesiątych XX w. stał się „tradycyjną” potrawą wieczerzy wigilijnej, należy zaznaczyć, że pojawiał się na polskich stołach już znacznie wcześniej, o czym świadczy obecność przepisu na wigilijnego karpia w najstarszej polskiej książce kucharskiej z 1682 r. „Compendium Ferculorum albo Zebranie Potraw” autorstwa Stanisława Czernieckiego. Gatunek ten od wieków jest także najchętniej hodowaną rybą w rodzimej akwakulturze. Do Polski sprowadzili go najprawdopodobniej cystersi – możliwe, że stało się to już w XII wieku. Obecnie Polska przoduje w Europie w hodowli tego gatunku. Niestety, ze względu na budzącą wątpliwość dotyczącą sprzedaży żywych karpi w okresie przedświątecznym, ryba ta niekoniecznie cieszy się pozytywnym wizerunkiem. Czy, jednak na pewno karp na niego zasłużył? Przeanalizujmy to od początku.