![W Starostwie Powiatowym w Suchej Beskidzkiej odbyło się jawne ale ukrywane przed prasą spotkanie służb odpowiedzialnych za obsługę zdarzeń drogowych](https://static.dlawas.info/cache/images/729x0/7d95c94f2f861964dc6182c308600fba.webp)
W Starostwie Powiatowym w Suchej Beskidzkiej odbyło się jawne ale ukrywane przed prasą spotkanie służb odpowiedzialnych za obsługę zdarzeń drogowych
![W Starostwie Powiatowym w Suchej Beskidzkiej odbyło się jawne ale ukrywane przed prasą spotkanie służb odpowiedzialnych za obsługę zdarzeń drogowych](https://static.dlawas.info/cache/images/729x0/7d95c94f2f861964dc6182c308600fba.webp)
W dniu 4 marca br. w budynku starostwa powiatowego w Suchej Beskidzkiej, odbyło się spotkanie służb, które biorą udział w zdarzeniach drogowych na terenie powiatu suskiego. Spotkanie zostało zorganizowane na wniosek Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Suchej Beskidzkiej.
W spotkaniu udział wzięli:
Pan Krzysztof Kołacz – sekretarz powiatu,
mł. bryg. Krzysztof Okrzesik Komendant Powiatowy PSP w Suchej Beskidzkiej,
inspektor Dariusz Drobny Komendant Powiatowy Policji w Suchej Beskidzkiej,
Naczelnik Wydziału ruchu drogowego KP Policji w Suchej Beskidzkiej kom. Grzegorz Sikora,
Funkcjonariusze KP PSP oraz KP Policji w Suchej Beskidzkiej oraz przedstawiciele firm świadczących usługi pomocy drogowej z powiatu suskiego.
Na spotkaniu omówione zostały kwestie bezpieczeństwa podczas działań drogowych, prawa
i obowiązki poszczególnych służb. W tym temacie ustalono że wszystkie służby mają dostosować się do obowiązujących przepisów co do stosowania środków ochrony indywidualnej pracowników. Pracownicy, którzy nie dostosują się do wymogów nie będą wpuszczanie na teren działań ratowniczo-gaśniczych.
Dodatkowo st. kpt. Artur Chowaniak przeprowadził szkolenie z zakresu zdarzeń z udziałem samochodów o napędzie elektrycznym i hybrydowym oraz wykorzystania Kart Ratowniczych
w pojazdach.
Opublikowano: 5 marca 2020 na propagandowej domenie za publiczne środki finansowe kppspsucha.pl
zdjęcia: kppspsucha.pl
To skandaliczne zachowanie przedstawicieli Starostwa Powiatowego w Suchej Beskidzkiej - reprezentowanego przez sekretarza Krzysztofa Kołacza, którego jednym z obowiązków jest informowanie i zapraszanie prasy na wydarzenia publiczne z udziałem przedstawicieli Starostwa. - Ciekawe, co na to radni powiatowi, którym w wielu przypadkach także nie pasuje udział prasy w ich działalności!? - Brak przedstawicieli prasy (bynajmniej nie powiadomiono redakcji), brak przedstawicieli czynnika społecznego - ale "podział kompetencji" na zdarzeniach drogowych - bo przecież do tego są wzywane także prywatne firmy obsługujące kolizje, wypadki a także prywatne służby medyczne i oczywiście prywatne stowarzyszenia OSP współfinansowane przez podatników za pośrednictwem samorządów gminnych i samorządu powiatowego. Prywata widoczna na pierwszy rzut oka. Pod płaszczykiem działalności państwowej lub samorządowej można nieźle się obłowić w "dodatki" za udział w akcjach dotyczących zdarzeń drogowych. Statystyk, ile i kto zarabia na takich zdarzeniach - tymczasem brak - bo prawdopodobnie nie prowadzi się takowych - bo po co - skoro podatnicy i tak płacą podatki a finanse publiczne są czarną magią dla przeciętnego obywatela. - Czy byli zaproszeni wszyscy przedstawiciele samorządów gminnych, czy byli zaproszeni sołtysi oraz prezesi wszystkich stowarzyszeń OSP tak bardzo angażujących się w zdarzenia drogowe - bo są intratnym zajęciem nawet dla ochotników strażaków prowadzących we własnym bezpodstawnym zakresie działalność wydawniczą na domenach nigdzie nie zarejestrowanych - zwłaszcza w Sądzie Okręgowym w Krakowie - to pytania publiczne w interesie Państwa i obywateli. - A to my społeczeństwo - podatnicy płacimy na ich utrzymanie i służbę społeczeństwu ale tylko i wyłącznie w zakresie objętym statusem oraz prawem - a nie prywatą."Służba" to brzmi dumnie ale czerpanie po cichu korzyści, odznaczania się przy byle okazji i nadawanie orderów - to już sprawa publiczna i powinna być za każdym razem przedstawiana także prasie - bo tylko prasa niezależna od finansowania publicznego jest obiektywna w ocenie zasług dla społeczeństwa. "Szwagry, pociotki itp." nie są obiektywni w ocenach - bo zażyłości rodzinne, towarzyskie lub koleżeńskie wypaczają sprawiedliwość jaką gwarantuje Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Zbyt wiele "ukrywanych" spotkań, zbyt wiele utajnianych narad - które są przywilejem dostępności przedstawicieli prasy i obywateli!
Dla przypomnienia "służbom", które ukrywają spotkania - objęte dostępem publicznym obserwatorów społecznych i prasy - prawo obowiązujące w Rzeczypospolitej Polskiej, które notorycznie łamią utrudniając pracę prasie niezależnej od finansowania publicznego pracującej w oparciu o wolność słowa:
Wyrok z dnia 1 czerwca 2000 r. III RN 64/00 >> Konstytucja RP ustanawia wyższe standardy ochrony wolności wypowiedzi niż przewidziane w art. 10 Konwencji z dnia 4 listopada 1950 r. o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie (Dz.U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284). Odmowa udostępnienia prasie akt urzędowych, podobnie jak odmowa udzielenia informacji, może nastąpić jedynie ze względu na ochronę tajemnicy państwowej, urzędowej lub innej tajemnicy chronionej ustawą. W interesie Rzeczypospolitej Polskiej leży gwarantowanie prasie jak najszerszego dostępu do informacji będących w posiadaniu organów i instytucji publicznych, rozumianego jako prawo do uzyskania informacji nie tylko w formie przekazu ustnego, pisemnego czy w innej postaci od zobowiązanego organu, lecz także przez wgląd do akt powstałych w rezultacie jego działalności.
Jak wynika z powyższego wszelkie organy państwowe, samorządowe a tym bardziej finansowane z budżetu publicznego mają obowiązki wobec prasy i obywateli - informowania i zapraszania prasy na posiedzenia i spotkania, jakie organizują. - Ale w powiecie suskim poszanowanie wolności słowa i praw prasy jest notorycznie łamane przez Starostę i Starostwo oraz przez Komendanta Powiatowego Policji oraz Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej, dyrektora ZOZ w Suchej Beskidzkiej - w sumie instytucje, które mają bezwzględny obowiązek informowania społeczeństwa za pośrednictwem prasy nie finansowanej przez publiczne środki finansowe pracującej w oparciu o wolność słowa gwarantowaną artykułem 14 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. - A jest to, co jest - czyli spotykają się "koledzy" ze "służb" jawnych i sobie ustalają kto i co, za ile komu i sobie - ale bez udziału dziennikarzy, bez udziału reporterów i prasy jako ustawowego czynnika kontroli nad tym, co robią "służby" jawne za publiczne pieniądze. - Kto komu ile przyznaje nagród pieniężnych, dlaczego akurat dostają nagrody "swoi" lub dlaczego pomijani są inni nie dostający nagród i wyróżnień, dlaczego nadawane są odznaczenia państwowe i jakie są uzasadnienia do wniosków. - To problem powiatu suskiego - ukrywanie przed opinią publiczną wielu mechanizmów "układu" trzymającego w powiecie władzę. Ale ta władza podlega zgodnie z prawem kontroli społecznej i prasowej - co nie trafia do "prominentnych władców" informacji o działalności urzędów i instytucji Państwa - działających publicznie! Tak więc mamy obraz "służb" działających sobie na rękę - ale już nie koniecznie w interesie Państwa i obywateli. - "Rączka rączkę myje - wypłaty co miesiąc spływają na konta bankowe a obywatele płacą podatki i nie wiedzą co robią służby w powiecie i jak dysponują finansami oraz organizacją działalności".
„Kwestie dostępu prasy do informacji należy rozpatrywać z punktu widzenia podstawowej zasady demokratycznego państwa prawnego, jaką jest zasada jawności życia publicznego (art. 2 Konstytucji RP), zasady wolności prasy (art. 14 Konstytucji RP) oraz konstytucyjnego prawa obywatela do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej (art. 61 Konstytucji RP), a także konstytucyjnej wolności wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP), określanej jako wolność wypowiedzi”.Zgodnie z Prawem prasowym (art. 3a) w zakresie prawa dostępu prasy do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Prawo dostępu do informacji publicznej swoim zakresem obejmuje również organy samorządu terytorialnego. Art. 4 ust. 1 Prawa prasowego poszerza katalog podmiotów zobowiązanych do udzielania prasie informacji o podmioty niewymienione w tej ustawie. Chodzi tu o przedsiębiorców i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych oraz niedziałające w celu osiągnięcia zysku.Oznacza to, że jeżeli dziennikarz adresuje swój wniosek do organu władzy publicznej, to zastosowanie będą miały przepisy powołanej ustawy o dostępie do informacji publicznej; natomiast w przypadku skierowania przez dziennikarza wniosku o informację do podmiotu niezaliczonego do sektora finansów publicznych, właściwa będzie procedura przewidziana w art. 4 prawa prasowego.Art. 61 Konstytucji RP gwarantuje każdemu, w tym również dziennikarzowi, „prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej", obejmującą informację o "działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa", jak również informację o osobach pełniących funkcje publiczne.Prawo do informacji obejmuje również dostęp do dokumentów oraz "wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów".Prawo wyrażone w art. 61 Konstytucji jest konsekwencją zasady przejrzystości systemu sprawowania władzy (art. 2 Konstytucji RP) ustanowionej dla realizacji społecznej kontroli władzy i zapobiegania jej nadużyciom oraz poprawiania jakości pracy administracji publicznej. Zasada jawności działania organów państwa, nazywana niekiedy "przejrzystością administracji" uważana jest za jedną z fundamentalnych wartości państwa prawa oraz warunek efektywnego funkcjonowania systemu.Regulację art. 61 Konstytucji RP uzupełniają gwarancje: swobody wypowiedzi, a w tym m.in. pozyskiwana informacji (art. 54 ust. 1 Konstytucji RP).Ponadto „[...] wolność prasy w rozumieniu art. 14 Konstytucji RP nie ogranicza się do rozpowszechniania wiadomości i informacji, lecz obejmuje także dostęp do legalnych źródeł informacji. Należy w związku z tym przyjąć, że wolność prasy chroni także prawo prasy do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej, prawo dostępu do dokumentów będących w posiadaniu tych organów oraz prawo wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z wyborów powszechnych, z możliwością rejestracji dźwięku i obrazu. Uprawnieniom tym odpowiada obowiązek właściwych organów władzy publicznej udzielania prasie informacji o ich działalności, zapewnienia dostępu do dokumentów oraz zapewnienia wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej" (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 czerwca 2000 r., sygn. akt II RN 64/00)." oraz USTAWA z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych >>. To jednak nie odpowiada ww. zarządzającym jednostkami państwowymi na terenie powiatu suskiego oraz Staroście - a Rada Powiatu Suskiego nie robi z tym nic - bo większość radnych koledzy kolegów, szwagry, szwagierki lub przyjaciele przyjaciół. Układy i dobre stateczne życie na posadach państwowych lub samorządowych - a podatnicy uciskani, jak w czasie zaboru austriackiego w Galicji pod władzą dynastii Habsburgów! Co może dziwić - to, że Starosta Józef Bałos właśnie jest absolwentem w roku 1991 – studiów letnich w Wiedniu - Wirtschaftsuniversitat – Personalmanagement (zarządzanie osobowe) - czym oczywiście chwali się m.in. w domenie: powiatsuski.pl - Czy więc Józef Bałos absolwent zarządzania osobowego w Wiedniu - rządzi nami Polakami po austriacku - kontynuując linię rządzenia, jaka prowadzili wobec nas Polaków, górali tej ziemi - Habsburgowie - czyniąc nas poddanymi bezwzględnie łupionymi daninami i podatkami na rzecz cesarstwa, które odebrało nam wolność? - Skoro Starosta Józef Bałos nie urządza briefingów prasowych, tłumi wolność słowa i utrudnia pracę prasie pracującej o nadane przez Ustawodawcę prawa konstytucyjne - to nie trudno domyślać się, że jego "żelazna doktryna" nie zapraszania prasy na spotkania, jakie organizuje lub w jakich uczestniczy - jest pogwałceniem praw obywateli do informacji opartej o wolność słowa. Tyle krytyki wobec Józefa Bałosa Starosty w powiecie suskim - który uważa, że wszystko mu wolno i nie podlega kontroli obywatelskiej i prasowej. Podlega! Tutaj jest Polska i obowiązuje prawo polskie - także Ustawa Prawo prasowe i wyroki Sądu Najwyższego nadające prasie większe prawa niż tylko dostęp do informacji publicznych.
POLECANE TEMATY: SEZAM sanitarno-epidemiologiczny zestaw ambulatoryjno-medyczny ofertą od Małopolskiego Szpitala Chorób Płuc i Rehabilitacji w Jaroszowcu; Już jest nowy Komendant Komisariatu Policji w Makowie Podhalańskim oraz nowe stanowisko w związku z reorganizacją Komendy Powiatowej Policji w Suchej Beskidzkiej; Udziały w PIT za 2019 r. dla gmin, powiatów, województw, miast na prawach powiatów oraz metropolii - woj. małopolskie, powiat suski,gminy powiatu suskiego; Sprawa Marcina W. - byłego oficera z-cy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej zdjęta z wokandy Sądu Rejonowego w Wadowicach; Czynności analityczno-informacyjne CBA w sprawie luksusowego samochodu zakupionego przez marszałka Małopolski Witolda Kozłowskiego; Prokurator Małgorzata Pena z Prokuratury Rejonowej w Suchej Beskidzkiej informuje o postawieniu zarzutów karnych wobec sprawcy ataku nożem wobec trzech nieuzbrojonych mężczyzn w Jordanowie; Czego nie wiedzą radni Rady Gminy Zawoja - co wójt uznaje za istotne a nieistotne i dlaczego uważa, że radny może wnieść do prokuratury o wszczęcie śledztwa?; Wadowicka firma wygrała przewożenie zwłok w granicach działania prokuratur podległych Prokuraturze Okręgowej w Krakowie;
![](https://suski.dlawas.info/files/23476/baner suskiDlaWas.info z Prawa prasowego 1200x450px.png)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj