W niedzielę 26 sierpnia br. - redakcja suski.DlaWas.info otrzymała sygnał, że na peronie przy budynku SOK podległego Komendzie Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Krakowie panuje chaos w związku z trwającymi pracami remontowymi.
SOK w Suchej Beskidzkiej nie pilnuje porządku na własnym terenie
W związku z otrzymanym sygnałem od czytelników - redakcja dokonała sprawdzenia informacji o tym, że na peronie przylegającym do budynku nieczynnego dworca kolejowego PKP w Suchej Beskidzkiej - istnieje pewnego rodzaju patologia w wykonywaniu bezpieczeństwa wobec podróżnych i osób korzystających z peronu jako przejścia z kładki nad torami a ulicą Mickiewicza. Lustracja miejsca napawała niepokojem - gdyż to, co można było dostrzec gołym okiem zakrawa na skandal. - Nawet najmniejszego zabezpieczenia materiałów po demontażu w siedzibie SOK - wszystko w bardzo lekkomyślny sposób poustawiane pod ścianą budynku - a w pasie peronu piesi - w tym dzieci pod opieką co prawda rodziców - ale jednak fakt jest faktem, że każde dziecko mogłoby stać się niechcącą ofiarą wypadku wskutek np. przewrócenia się elementów ościeżnicy.
Groźnym zjawiskiem jest to, że "budowlańcy" nie zabezpieczyli jako firma remontująca - należnego kontenera na tego typu odpady budowlane. Nie było kontenera ale także uwagę przyciągała świetlówka wsadzone pomiędzy odpady po remoncie wnętrza biura SOK w Suchej Beskidzkiej.
To nie przypadek - to lekceważenie przez wykonawcę elementarnych zasad bezpieczeństwa i BHP ale także głupota, z jaką pomimo wchodzenia w życie ostrych przepisów o ochronie środowiska i bezpieczeństwie publicznym nadal spotykamy się bardzo często.
Jeszcze tego samego dnia Redakcja wysłała do Rzecznika Prasowego KOMÓRKI ORGANIZACYJNEJ D/S OPERACYJNO - PREWENCYJNYCH Komenda Regionalna Straży Ochrony Kolei w Krakowie pytanie z wnioskiem o udzielenie wyczerpującej informacji o wykonawcy remontu ale także dlaczego pracujący na miejscu funkcjonariusze SOK nie wykonali swojej pracy należycie tak, aby nie dopuścić do takiej sytuacji.
"Typowe lekceważenie bezpieczeństwa społecznego bardzo często zaczyna się od "przypadkowego" zaniedbania. Sprawa jest na tyle poważna, że na weekend jakaś beztroska firma pozostawiła to składowisko - a tam widywano między innymi dzieci w co prawda towarzystwie dorosłych ale dorośli bardzo często także nie wykazują rozsądnego zachowania - czego przykładem jest to, co widać na zdjęciach powyżej."
Dzisiaj odbyła się na ten temat rozmowa telefoniczna z Panem insp. mgr Wojciechem Mnichem, który przebywa co prawda na urlopie ale podjął temat i przekazał do organu kierowniczego. - Tym czasem nie ma pełnej informacji zwrotnej. Warto jednak zatroszczyć się o bezpieczeństwo podróżujących, jak też zwrócić uwagę inwestorowi na bałaganiarskie praktyki ze strony wykonawcy remontu.
Ciekawe, czy właściciel firmy remontującej zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie wywołali jego pracownicy oraz czy szkolenia BHP w tej firmie to rzeczywistość a może fikcja. Nie wiadomo ile czasu ten stan rzeczy miał miejsce ale na pewno nie były to prace prowadzone w niedzielę.
O udzielonej odpowiedzi ze strony Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Krakowie - Redakcja suski.DlaWas.info powiadomi czytelników w miarę posiadanego materiału informacyjnego.
Jeszcze tego samego dnia Redakcja wysłała do Rzecznika Prasowego KOMÓRKI ORGANIZACYJNEJ D/S OPERACYJNO - PREWENCYJNYCH Komenda Regionalna Straży Ochrony Kolei w Krakowie pytanie z wnioskiem o udzielenie wyczerpującej informacji o wykonawcy remontu ale także dlaczego pracujący na miejscu funkcjonariusze SOK nie wykonali swojej pracy należycie tak, aby nie dopuścić do takiej sytuacji.
"Typowe lekceważenie bezpieczeństwa społecznego bardzo często zaczyna się od "przypadkowego" zaniedbania. Sprawa jest na tyle poważna, że na weekend jakaś beztroska firma pozostawiła to składowisko - a tam widywano między innymi dzieci w co prawda towarzystwie dorosłych ale dorośli bardzo często także nie wykazują rozsądnego zachowania - czego przykładem jest to, co widać na zdjęciach powyżej."
Dzisiaj odbyła się na ten temat rozmowa telefoniczna z Panem insp. mgr Wojciechem Mnichem, który przebywa co prawda na urlopie ale podjął temat i przekazał do organu kierowniczego. - Tym czasem nie ma pełnej informacji zwrotnej. Warto jednak zatroszczyć się o bezpieczeństwo podróżujących, jak też zwrócić uwagę inwestorowi na bałaganiarskie praktyki ze strony wykonawcy remontu.
Ciekawe, czy właściciel firmy remontującej zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie wywołali jego pracownicy oraz czy szkolenia BHP w tej firmie to rzeczywistość a może fikcja. Nie wiadomo ile czasu ten stan rzeczy miał miejsce ale na pewno nie były to prace prowadzone w niedzielę.
O udzielonej odpowiedzi ze strony Komendy Regionalnej Straży Ochrony Kolei w Krakowie - Redakcja suski.DlaWas.info powiadomi czytelników w miarę posiadanego materiału informacyjnego.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj