| Źródło: Wirtualna Polska / instytut.com.pl
Policyjna ochrona pod domem Kaczyńskiego. "W papierach nic nie ma"
Komenda stołeczna tłumaczy obecność policjantów "dyslokacją służby". Hasło "dyslokacji służby” jest tu kluczowe. - W dokumentacji w ogóle nie ma wzmianki, że policjanci mają pełnić służbę pod domem czy na rzecz prezesa. Jest robione pod hasłem dyslokacji służby. W dokumentach nie ma żadnego polecenia wprost, a więc nie można się do niczego przyczepić oficjalnie – mówi WP wysoko postawiony oficer policji. I jak dodaje, nieformalnie takie sprawy załatwia się telefonicznie bądź na spotkaniu w cztery oczy.
– Wystarczy, że właśnie w mediach ktoś powie, że idzie protestować pod dom prezesa Kaczyńskiego, to taka wypowiedź jest podstawą do tego, żeby to miejsce traktować jako zagrożone – mówi rozmówca Wirtualnej Polski. Podobne patrole można więc w ostatnim czasie spotkać przy działce przy ul. Srebrnej i Towarowej należącej do związanej z PiS-em spółki "Srebrna” czy w pobliżu biura Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej.
Do głównych zadań służby patrolowej należy m.in. zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz działanie prewencyjne mające na celu ograniczanie liczby przestępstw i wykroczeń. Opierają się one na bieżącej dyslokacji służby. Nie wpłynęły do nas żadne skargi na policjantów w tym zakresie - informuje WP Sylwester Marczak, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.
Wirtualna Polska
Przesłano: 21.02.2019
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj