Kilkukrotnie poruszana problematyka utrzymania czystości i porządku publicznego skupiała się na tym, że wójt Rafał Lasek nie radzi sobie z zapewnieniem wymogów ustawowych na terenie Stryszawy, a także sołectw będących składowymi gminy. - Fakt jest faktem - jest ponownie brudno, przestrzeń publiczna w Stryszawie przypomina bardziej składowisko śmieci - niż wieś mającą służyć mieszkańcom i turystom, jako miejsce odpoczynku i pracy.
| Źródło: suskiDlaWas.info / Czytelniczka / sucha-beskidzka.policja.gov.pl
Może jednak wójt gminy Stryszawa ma rację - nie da się upilnować każdego i wszędzie - nawet na Wielkanoc
Wiosna odkrywa to, co nagromadziła zima? Topniejący śnieg ujawnił, że na terenie gminy Stryszawa żyje się w śmieciach? Opłaty za odbiór odpadów komunalnych są za wysokie? Turyści, przyjezdni czynią spustoszenie w ekologii środowiska naturalnego gminy?
Tylko kwestia czasu, kiedy śmietnisko przeniesie się do potoku! - Być może brak uczniów w szkołach powoduje, że samorządowcy nie mają kogo zapędzić do sprzątania terenu. - Urzędnicy raczej nie wyrwą się z workami i chwytakami do śmieci, aby uporządkować teren gminy. Nie wyrwą się także stowarzyszenia z gminy Stryszawa dofinansowywane ze środków publicznych. - Sołtysi także nie rzucają się z "motyka na Słońce", aby ratować środowisko. - Kto to posprząta?
Temat chyba nawet na rozprawę naukową - bo... do rozumnych ludzi trafia zwykła edukacja. - Nie wszyscy mieszkańcy Stryszawy godzą się z takim stanem rzeczy. Wójt nie godzi się także, ale to na nim spoczywa ustawowy obowiązek utrzymania porządku i czystości w całej gminie. - Taki obowiązek spoczywa także na Policji, której przedstawicielem bezpośrednim jest dzielnicowy asp. szt. Marek Kachnic nie zawsze realizuje współpracę z wójtem i radą gminy? - Coś nie do końca gra w tej "orkiestrze" samorządowo-policyjnej, w której obie strony mają obowiązki - ale Policja nie finansuje samorządu gminnego, jak to dzieje się w relacji samorząd - Policja, gdzie samorządowcy dofinansowują m.in. nowe radiowozy.
Wypis z witryny KPP w Suchej Beskidzkiej:
- Skoro Policja nie nakłada kar na wójta, na Urząd Gminy w Stryszawie - nie potrafi także upilnować porządku, nie identyfikuje osób zanieczyszczających przestrzeń publiczna - to być może środki finansowe na działalność jest wadliwie przydzielana.
"Dziupla pijaczków" - teren sąsiadujący ze sklepem, gdzie kupuje się alkohol!
To nie jest kilka papierków, petów itp. - To bardzo duża ilość śmieci, w tym plastiku wydzielającego mikro włókna.
Kto i dlaczego zaśmieca Stryszawę? - Dlaczego, zarząd gminą jest terroryzowany przez ludzi wyrzucających śmieci, gdzie popadnie, bez najmniejszej kultury osobistej? - Dlaczego, Stryszawa wygląda, jak komunalne wysypisko śmieci?
Może jednak warto, aby wójt, dzielnicowy, oraz radni gminy Stryszawa - przystąpili do kontrofensywy wobec ludzi zaśmiecających przestrzeń publiczną - w sposób bardzo zdecydowany - zanim ceny za sprzątanie na koszt publiczny zaskoczą mieszkańców obciążanych wszelkimi kosztami funkcjonowania gminy?
To kolejna interwencja zainicjowana przez Czytelniczkę nie godzącą się z takim stanem rzeczy, to kolejna interwencja w interesie społeczeństwa, jeżeli samorządowcy nie dostrzegają nagminnej eskalacji zaśmiecania Stryszawy, która mogłaby przecież być ostoją czystości i przyjemności dla mieszkańców i turystów.
Zapewne mieszkańcy jeżdżący samochodami nie dostrzegają śmierci na terenach zielonych, być może cykliści także nie widzą - bo zakładają przyciemnione okulary. - Ale piesi widzą. - Być może to piesi śmiecą. Ale to nie jest zaleganie od kilku dni - to zapewne od kilku miesięcy zbieranina tego, czego pozbywali się "anonimowi" antyekolodzy.
Wszyscy nie godzący się z takim stanem powinni zacząć przyglądać się swojemu otoczeniu - jak to czyni nasza Czytelniczka, jak to czyni niewielka grupa społeczna mieszkańców gminy Stryszawa. - A może wójt Rafał Lasek zacznie nagradzać mieszkańców reagujących na zaśmiecanie, może ustanowi nagrody finansowe, może będą ulgi w opłatach z odbiór odpadów komunalnych - dla tych, którzy widzą, jak bardzo "anonimowi" niszczą środowisko i podnoszą koszty publiczne życia w gminie?
Tak urząd prezentuje gminę w Biuletynie Informacji Publicznej! - Ostoja zieleni i porządku - ale to tylko pozory! Propaganda nigdy nie odzwierciedla rzeczywistości. Samorządowcy mają nad czym pracować - bo to nie jedyny tego typu przypadek! Zdjęcie zrobione z drona - to nie to samo, co zdjęcia robione z perspektywy pieszego zwiedzającego Stryszawę.
źródło zdjęcia: bip.malopolska.pl/ugstryszawa
- Czy, wśród czytelników są tacy, którym wójt Rafał Lasek obniżył opłaty komunalne za właściwą postawę obywatelską, czy są mieszkańcy Stryszawy i całej gminy, którym radni podali dłoń i podziękowali za właściwą postawę? - A może jest tak, że reagujący na zaśmiecanie i brak porządku w przestrzeni publicznej są marginalizowani? - Trzeba rozpocząć kampanię troski o środowisko naturalne i porządek w przestrzeni publicznej.
Do dyspozycji mieszkańców są przecież radni - którzy dziwnie nie prowadzą public relations - chowając "głowy w piasek".
Marian Łaciak: mlaciak@stryszawa.pl
- Jeżeli, radni nie reagują na przesyłane do nich informacje (pamiętaj, że korespondencja z radnym nie jest korespondencją z urzędem, jest chroniona art. 49 Konstytucji RP) - wówczas możesz napisać do każdej redakcji prasowej - prosząc o wsparcie i interwencję prasową.
Zapraszam w dalszym ciągu do ujawniania tego typu spraw i problemów. - Może doczekamy się dni, kiedy poza granicami Polski - będą ludzie marzyli o odwiedzinach w Stryszawie, powiecie suskim - bo jest tutaj czysto, pięknie i przyjemnie spędzać czas. - Radni gminy Stryszawa nie informują redakcji - bo unikają być może odpowiedzialności za zaniechanie działań w interesie społeczeństwa.
Być może, jednak jest to perspektywa stulecia, a nie chwili - aby ludzie pojęli, że życie na śmietniku prowadzi na manowce egzystencji.
zdjęcia: Czytelniczka / przesłane 05.04.2021
ostatnia aktualizacja: 06.04.2021 22:32
"Dziupla pijaczków" - teren sąsiadujący ze sklepem, gdzie kupuje się alkohol!
To nie jest kilka papierków, petów itp. - To bardzo duża ilość śmieci, w tym plastiku wydzielającego mikro włókna.
Kto i dlaczego zaśmieca Stryszawę? - Dlaczego, zarząd gminą jest terroryzowany przez ludzi wyrzucających śmieci, gdzie popadnie, bez najmniejszej kultury osobistej? - Dlaczego, Stryszawa wygląda, jak komunalne wysypisko śmieci?
Może jednak warto, aby wójt, dzielnicowy, oraz radni gminy Stryszawa - przystąpili do kontrofensywy wobec ludzi zaśmiecających przestrzeń publiczną - w sposób bardzo zdecydowany - zanim ceny za sprzątanie na koszt publiczny zaskoczą mieszkańców obciążanych wszelkimi kosztami funkcjonowania gminy?
To kolejna interwencja zainicjowana przez Czytelniczkę nie godzącą się z takim stanem rzeczy, to kolejna interwencja w interesie społeczeństwa, jeżeli samorządowcy nie dostrzegają nagminnej eskalacji zaśmiecania Stryszawy, która mogłaby przecież być ostoją czystości i przyjemności dla mieszkańców i turystów.
Zapewne mieszkańcy jeżdżący samochodami nie dostrzegają śmierci na terenach zielonych, być może cykliści także nie widzą - bo zakładają przyciemnione okulary. - Ale piesi widzą. - Być może to piesi śmiecą. Ale to nie jest zaleganie od kilku dni - to zapewne od kilku miesięcy zbieranina tego, czego pozbywali się "anonimowi" antyekolodzy.
Wszyscy nie godzący się z takim stanem powinni zacząć przyglądać się swojemu otoczeniu - jak to czyni nasza Czytelniczka, jak to czyni niewielka grupa społeczna mieszkańców gminy Stryszawa. - A może wójt Rafał Lasek zacznie nagradzać mieszkańców reagujących na zaśmiecanie, może ustanowi nagrody finansowe, może będą ulgi w opłatach z odbiór odpadów komunalnych - dla tych, którzy widzą, jak bardzo "anonimowi" niszczą środowisko i podnoszą koszty publiczne życia w gminie?
Tak urząd prezentuje gminę w Biuletynie Informacji Publicznej! - Ostoja zieleni i porządku - ale to tylko pozory! Propaganda nigdy nie odzwierciedla rzeczywistości. Samorządowcy mają nad czym pracować - bo to nie jedyny tego typu przypadek! Zdjęcie zrobione z drona - to nie to samo, co zdjęcia robione z perspektywy pieszego zwiedzającego Stryszawę.
źródło zdjęcia: bip.malopolska.pl/ugstryszawa
- Czy, wśród czytelników są tacy, którym wójt Rafał Lasek obniżył opłaty komunalne za właściwą postawę obywatelską, czy są mieszkańcy Stryszawy i całej gminy, którym radni podali dłoń i podziękowali za właściwą postawę? - A może jest tak, że reagujący na zaśmiecanie i brak porządku w przestrzeni publicznej są marginalizowani? - Trzeba rozpocząć kampanię troski o środowisko naturalne i porządek w przestrzeni publicznej.
Do dyspozycji mieszkańców są przecież radni - którzy dziwnie nie prowadzą public relations - chowając "głowy w piasek".
Krystyna Wajdzik: wajdzik@stryszawa.pl
Łukasz Nisio: nisio@stryszawa.pl
Józef Pochopień: pochopien@stryszawa.pl
Marek Chorąży: chorazy@stryszawa.pl
Łukasz Nisio: nisio@stryszawa.pl
Józef Pochopień: pochopien@stryszawa.pl
Marek Chorąży: chorazy@stryszawa.pl
Marian Łaciak: mlaciak@stryszawa.pl
- Jeżeli, radni nie reagują na przesyłane do nich informacje (pamiętaj, że korespondencja z radnym nie jest korespondencją z urzędem, jest chroniona art. 49 Konstytucji RP) - wówczas możesz napisać do każdej redakcji prasowej - prosząc o wsparcie i interwencję prasową.
Zapraszam w dalszym ciągu do ujawniania tego typu spraw i problemów. - Może doczekamy się dni, kiedy poza granicami Polski - będą ludzie marzyli o odwiedzinach w Stryszawie, powiecie suskim - bo jest tutaj czysto, pięknie i przyjemnie spędzać czas. - Radni gminy Stryszawa nie informują redakcji - bo unikają być może odpowiedzialności za zaniechanie działań w interesie społeczeństwa.
Być może, jednak jest to perspektywa stulecia, a nie chwili - aby ludzie pojęli, że życie na śmietniku prowadzi na manowce egzystencji.
zdjęcia: Czytelniczka / przesłane 05.04.2021
ostatnia aktualizacja: 06.04.2021 22:32
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj