Irena Szewińska, właściwie Irena Kirszenstein-Szewińska zmarła 29 czerwca br. - Odeszła na wieczność w chwale sportowego fair play, jako nigdy nie poddająca się kobieta sukcesów. Jedyna Polka z tak bogatym dorobkiem lekkoatletycznym, jaki towarzyszył jej przez niemal całe życie jako wotum zaufania społecznego.
| Źródło: https://pl.wikipedia.org
Irena Szewińska opuściła bieżnię
Wielu ludzi powiadało o Irenie Szewińskiej - matka wszystkich sukcesów lekkoatletycznych polskich reprezentacji na każdym szczeblu. Umykająca kometa wszystkich sprinterek. W sporcie osiągnęła wszystko, czego potrzebowała, zawodowo stała się synonimem pracowitości i rzetelności w podejmowanych decyzjach. - Media całego świata sportowego informują o stracie zawodniczki ekstraklasy lekkoatletycznej, która w swojej sztafecie pobiegła jeszcze dalej - ku wieczności.
źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Irena_Szewi%C5%84ska
Wielokrotnie w ostatnich latach towarzyszyła polskim sportowcom na imprezach olimpijskich - letnich i zimowych. Setki a może nawet tysiące polskich i nie tylko polskich zawodników a także Polaków, którym przyszło chociaż raz założyć kolce na bieżnię - utraciło szansę na spotkanie Ireny Szewińskiej twarzą w twarz. Pozostajemy w żałobie o znaczeniu narodowym - bowiem honorem Polaków jest uczcić pamięć Polki, która przeżyła tak wiele - jednocześnie oddając tak wiele innym ludziom. Wspaniała kobieta, która wniosła do polskiej historii zarówno tej okresu PRL, kiedy triumfowała na stadionach, w halach i na salonach oraz w gabinetach na eksponowanych miejscach - pracując na rzecz sportu i Fair play.
Na stronie Komitetu Olimpijskiego możemy przeczytać więcej https://www.olympic.org/irena-kirszenstein , https://www.olympic.org/mrs-irena-szewinska - do czego zaprasza Redakcja. Zapraszam także do wypowiedzenia się - jak pamiętacie Irenę Szewińską - być może mieliście okazję spotkać mistrzynię na obiektach sportowych lub w innych okolicznościach.
W pamięci pozostaje jako wzór elegancji i subtelności połączonej z tytaniczną pracą.
Wielokrotnie w ostatnich latach towarzyszyła polskim sportowcom na imprezach olimpijskich - letnich i zimowych. Setki a może nawet tysiące polskich i nie tylko polskich zawodników a także Polaków, którym przyszło chociaż raz założyć kolce na bieżnię - utraciło szansę na spotkanie Ireny Szewińskiej twarzą w twarz. Pozostajemy w żałobie o znaczeniu narodowym - bowiem honorem Polaków jest uczcić pamięć Polki, która przeżyła tak wiele - jednocześnie oddając tak wiele innym ludziom. Wspaniała kobieta, która wniosła do polskiej historii zarówno tej okresu PRL, kiedy triumfowała na stadionach, w halach i na salonach oraz w gabinetach na eksponowanych miejscach - pracując na rzecz sportu i Fair play.
Na stronie Komitetu Olimpijskiego możemy przeczytać więcej https://www.olympic.org/irena-kirszenstein , https://www.olympic.org/mrs-irena-szewinska - do czego zaprasza Redakcja. Zapraszam także do wypowiedzenia się - jak pamiętacie Irenę Szewińską - być może mieliście okazję spotkać mistrzynię na obiektach sportowych lub w innych okolicznościach.
W pamięci pozostaje jako wzór elegancji i subtelności połączonej z tytaniczną pracą.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj