| Źródło: suskiDlaWas.info
Czy i kiedy Maków Podhalański doczeka się obwodnicy drogowej z prawdziwego zdarzenia – druga część wywiadu z byłym radnym miejskim Makowa Podhalańskiego
Szanowny Panie, spotykamy się dzisiaj ponownie, aby dokończyć naszą poprzednią rozmowę i uchylić rąbka tajemnicy naszemu społeczeństwu, związanej z tak długo oczekiwaną obwodnicą naszego miasta Makowa Podhalańskiego. Jest Pan w posiadaniu wiedzy podpartej dokumentami. - Więc nie będą to słowa gołosłowne - tylko ukazujące prawdę.
Po wyborach do zarządu osiedla (Maków Podhalański Centrum) w 2015 r. podjęliśmy działania w sprawie budowy obwodnicy. Jednym z pierwszych kroków było ustalenie, na jakim etapie są działania w sprawie budowy obwodnicy i gdzie zdeponowano dwa tysiące podpisów mieszkańców? Pytałem w Urzędzie Miasta Maków Podhalański – okazało się, że tam nie ma listy z podpisami, pytałem jedną z pań zbierających podpisy – uzyskałem wymijającą odpowiedź. Jedynie z prasy dowiedziałem się, że miały być przekazane do samorządu wojewódzkiego. - Przecież Zarząd osiedla Maków Podhalański Centrum kadencji 2011-2015 – zbierał podpisy nie jako osoby prywatne tylko organ pomocniczy samorządu gminy i kopię zebranych podpisów niezależnie od organów, którym je przekazano – powinny być zdeponowane w Urzędzie Miejskim a nie stanowiły one własności prywatnej osoby zbierającej - ponieważ starania o obwodnicę nie kończą się na jednej kadencji Zarządu Osiedla.
Moim skromnym zdaniem jest to przejaw czystej hipokryzji.
Trudno zrozumieć sytuację, że obecny Zarząd osiedla Maków Podhalański Centrum prawie ten sam skład osobowy, co w latach 2011-2015 zbierał podpisy – rozważa zebranie około trzystu podpisów. - Przecież już zebrano dwa tysiące podpisów. - Tylko, gdzie są te podpisy - bo włożono wiele wysiłku by je zebrać.
Wiedzieliśmy o nieoficjalnych spotkaniach na jednej z lokalnych stacji benzynowych - zainteresowanych prywatnych osób, parlamentarzystów i niektórych decydentów. Nawiązaliśmy kontakt z jednym z posłów, który obiecał pomoc – pismo z dnia 3.09.2017, w którym deklarował daleko idącą pomoc w sprawie budowy obwodnicy. - Zwróciliśmy się do parlamentarzysty, który miał brać udział w rozmowach na stacji benzynowej – pismo Zarządu osiedla Maków Podhalański Centrum z dnia 12.10.2016 deklarującego kilka lat wcześniej daleko idącą pomoc w sprawie obwodnicy poprzedniemu Zarządowi osiedla Maków Podhalański Centrum – ten nawet nie odpisał na nasze pismo. - Zwróciliśmy się do przewodniczącego komórki Prawa i Sprawiedliwości w Makowie Podhalańskim – ten bezskutecznie starał się dopomóc.
Pismem z dnia 9 sierpnia 2016 zwróciliśmy się o pomoc do Ministerstwa Infrastruktury Departament Dróg Publicznych w sprawie budowy obwodnicy – otrzymaliśmy odpowiedź uzasadniającą brak decyzji w sprawie budowy obwodnicy Makowa Podhalańskiego.
Cytuję fragment pisma nadanego jw. wspomniałem:
"Szanowny Panie Przewodniczący, w odpowiedzi na Pana pismo z dnia 9 sierpnia 2016 r., w sprawie starań o budowę obwodnicy Makowa Podhalańskiego, przedstawiam następujące informację i wyjaśnienia.
Rządowe plany inwestycyjne dotyczące rozbudowy infrastruktury dróg krajowych i najbliższe lata zostały ujęte w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025). Program, co do zasady określa krajowe priorytety inwestycyjne, strategiczne dla właściwego funkcjonowania transportu drogowego w skali całej Polski. W przypadku obwodnicy są to inwestycje charakteryzujące się wysokim udziałem ruchu tranzytowego w ogólnej sumie pojazdów silnikowych, poruszających się na danym odcinku drogi krajowej.
W ramach prac nad Programem obwodnicy Makowa Podhalańskiego nie była przedmiotem analizy resortu, bowiem nie była zgłoszona w trakcie konsultacji publicznych, ani nie została ujęta w podpisanym przez rząd z władzami samorządowymi, Kontrakcie Terytorialnym dla województwa małopolskiego". (Pismo Ministra Infrastruktury i Budownictwa Departament Dróg Publicznych 6.09.2016)
Twierdzenie, że problem budowy obwodnicy Makowa Podhalańskiego nie był zgłaszany w czasie konsultacji publicznej – wydaje się, że nie jest stwierdzeniem zgodnym ze stanem faktycznym. - Już w roku 1995 Rada osiedla Maków Podhalański Centrum, której byłem przewodniczącym - pismem z dnia 15 listopada 1995 roku zwróciła się do ówczesnej Dyrekcji Okręgowej Dróg Publicznych w sprawie obwodnicy Makowa Podhalańskiego i budowy sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych przy Szkole Podstawowej nr 1 w Makowie Podhalańskim. O ile pamiętam dzięki przychylności władz Gminy odbyło się spotkanie na gruncie w sprawie wytyczenia fragmentu trasy od ul. Grzechyńskiej do parkingu przy Podhalance. - Jednak, ze względu na nieuregulowany stan prawny części działek – odłożono do czasu uregulowania stanu prawnego tych części działek (udział wielu współwłaścicieli do dwóch działek). – Sprawę odłożono do czasu uzgodnienia stanu prawnego.
W międzyczasie, odbyły się wybory samorządowe a niedługo po nich zmiana władz – potem powódź w 2001 roku i odbudowa infrastruktury miasta. Nie mniej jednak było zainteresowanie budową obwodnicy.
Wiedząc, że poseł PiS dr Józef Fortuna znając problem konieczności budowy obwodnicy doprowadził do podjęcia prac związanych z obwodnicą. W piśmie z dnia 5.08.2005 jako radny Gminy zwróciłem się do GDDKiA w sprawie stanu DK28 miedzy innymi w sprawie złego odwodnienia drogi, złego stanu chodnika oraz zamierzeń i prac projektowych dotyczących budowy obwodnicy Makowa Podhalańskiego. W piśmie GDDKiA z dnia 5.09.2005 poinformowano:
Cytuję fragmentu pisma:
"Wyjaśniam,że aktualnie w Wydziale Strategii i Studiów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opracowywane jest studium trasowe obwodnicy. Studium zostało przesłane do zaopiniowania do gminy Maków Podhalański i Sucha Beskidzka. Po uzyskaniu wszystkich niezbędnych opinii i decyzji opracowanie to zostanie zakończone w październiku 2005 r. I na jego podstawie będzie możliwe zlecenie dokumentacji technicznej".
Pragnę zaznaczyć, że jako radny nigdy nie zostałem poinformowany przez władze gminy Maków Podhalański o przesłaniu do urzędu miasta studium trasowego obwodnicy – do zaopiniowania. - Trudno zrozumieć – dlaczego władze gminy nie ujawniły odpowiedzi na to pismo GDDKiA.
Właściwie to wszystko. - Jeszcze wtrącę: w 2007 roku uwidoczniono mapę z naniesionymi planowanymi obwodnicami, w której pokazano obok innych miejscowości, że planowana jest budowa obwodnicy Makowa Podhalańskiego.
Po wyborach i zmianie sił w Parlamencie w 2007 r. skreślono Maków Podhalański z wykazu obwodnic przewidzianych do realizacji. Nie mniej jednak cały czas próbowaliśmy - jeżeli nie bezpośrednio, to chociaż pośrednio wspomóc budowę obwodnicy.
Jako Zarząd osiedla Maków Podhalański Centrum - pismem z dnia 18.07.2018 r. zwróciliśmy się do rektora Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku Białej Pana prof. dra hab. Jarosława Janickiego o możliwość określenia przez studentów w ramach pracy dyplomowej o uciążliwości DK28 na codzienne życie mieszkańców Makowa Podhalańskiego ze szczególnym uwzględnieniem:
-
pomiaru hałasu w określonych miejscach pasa drogi krajowej
-
pomiaru natężenia niektórych gazów spalinowych silników pojazdów samochodowych
-
zakłócenia, zaburzenia życia społeczno-gospodarczego Makowa Podhalańskiego Centrum wynikającego z dużej ilości samochodów przejeżdżających przez Maków Podhalański (mała ilość przejść dla pieszych, trudności z włączeniem się do ruchu pojazdów lokalnych, pogorszenie walorów wczasowo-turystycznych Makowa Podhalańskiego Centrum, co z braku zakładów pracy ma duże znaczenie dla mieszkańców)
-
policzenie ilości samochodów przejeżdżających przez Maków Podhalański Centrum z uwzględnieniem ruchu lokalnego.
Otrzymaliśmy przychylną odpowiedź Dziekana Wydziału Zarządzeń i Transportu dra hab. inż. Andrzeja Maczyńskiego profesora ATH. - Sygnalizowane przez nas zagadnienia zostaną włączone do bazy tematów uczelni oraz dodatkowo podane do wiadomości studentom przez prowadzących seminaria dyplomowe w semestrze zimowym roku akademickiego 2018/2019. (Pismo ATH W-3/356/2018 z dnia 07.08.2018).
Problem jest w tym, że dobór pracy dyplomowej przez studentów jest dobrowolny – mamy nadzieję, że znajdą się studenci, którzy podejmą się napisania ciekawej nowatorskiej obiektywnej pracy dyplomowej.
Mamy nadzieję, że taka praca nie opłacana przez zleceniodawców w sposób obiektywny oceni rzeczywiste zagrożenia i uciążliwości w codziennym życiu mieszkańców Makowa Podhalańskiego i może być atutem w staraniach o obwodnicę.
Potrzebę budowy obwodnicy Makowa Podhalańskiego widzą też samorządy leżące na wschód i południe od gminy Maków Podhalański – dali temu wyraz w rezolucji z przełomu 2017/2018.
W tym wszystkim brakuje oficjalnego stanowiska władz gminy Maków Podhalański – w sprawie budowy obwodnicy. Być może takie istnieje – ale nie jest mi znane.
Wielokrotnie w latach 2016 – 2017 zwracałem się do burmistrza Makowa Podhalańskiego i przewodniczącego Rady Miejskiej Henryka Bani, aby w celu podniesienia rangi naszych starań o obwodnicę - o podjęcie przez Radę Miejską – "rezolucji/apelu" do władz: Marszałka Województwa Małopolskiego, Ministra Infrastruktury – o konieczności budowy obwodnicy Makowa Podhalańskiego. - Pomimo obietnic - nie podjęto próby podjęcia jakiejkolwiek rezolucji czy apelu. - Usłyszałem, że istnieje groźba wykreślenia przez radnych w planie zagospodarowania przestrzennego gminy – pasa gruntu zarezerwowanego pod budowę obwodnicy przez osiedle Jedzinne i wierzę w to, że radni mogli to zrobić bez zgody burmistrza – co byłoby znacznym utrudnieniem w staraniach o obwodnicę. Ale nie przekreślałoby to obwodnicy. Nie wiem tylko dlaczego część radnych przedkłada swoje uzależnienia samorządowe, czy interesy ponad zdrowie i przyszłość mieszkańców Makowa Podhalańskiego.
W Makowie Podhalańskim w Szkole Podstawowej nr 1 uczy się około osiemset dzieci w bezpośredniej bliskości drogi krajowej – przy której zlokalizowane są również trzy przedszkola. - A nasze codzienne życie, to przebywanie w "tunelu gazowym" pełnym zanieczyszczeń i hałasu. Na dodatek GDDKiA zlikwidowała kilka przejść i są problemy z przekraczaniem drogi krajowej nr 28 – zwłaszcza we wschodniej części Makowa Podhalańskiego Centrum – rzekomo dla naszego dobra!
Zupełnie inaczej Maków Podhalański wygląda z okien samochodu i gdy mieszka się kilkaset metrów od drogi krajowej. - Natomiast, co do obaw, że ewentualni klienci będą mijać centrum miasta – nie jest w pełni uzasadnione – przecież w każdej wersji obwodnicy najprawdopodobniej zjazd do centrum byłby pomiędzy przejazdem kolejowym do Grzechyni a mostem na Skawie do Grzechyni.
Mam nadzieję, że rozsądek zwycięży – chociaż zdaję sobie sprawę, że czasami niemerytoryczne powody mogą zwyciężyć.
Słuchając Pana, można się zastanawiać, co to za siły działają w Makowie Podhalańskim, które nie bacząc na lokalne społeczeństwo i utrudnienia związane z narastającym ruchem samochodowym czyli hałasem, pękającymi ścianami budynków mieszkalnych znajdujących się tuż przy DK28 i powietrzem zanieczyszczonym spalinami samochodowymi, które jest jedną z przyczyn chorób cywilizacyjnych: nowotworów, zawałów serca, chorób układu oddechowego, astmy, alergii podejmują działania sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i interesami ogółu mieszkańców Makowa Podhalańskiego.
Ciąg dalszy wywiadu i poruszania kwestii nastąpi.
Redakcja dziękuje Pani Janowi Sternalowi za tak obszerne przybliżenie czytelnikom informacji dotyczących obwodnicy Makowa Podhalańskiego.
CZĘŚĆ PIERWSZA WYWIADU POD TYTUŁEM: Czy i kiedy Maków Podhalański doczeka się obwodnicy drogowej z prawdziwego zdarzenia
Ostatnia aktualizacja: 15.01.2020
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj