Australię pustoszy jeden z najbardziej niszczycielskich pożarów buszu, jaki kiedykolwiek widział ten kraj. Jak szacuje australijski WWF, ok. 1,25 miliarda zwierząt zginęło lub zostało rannych w ogniu, który wypalił jak dotąd 8,4 miliona hektarów powierzchni kontynentu. To obszar odpowiadający powierzchni całej Austrii. Oprócz ludzi, w pożarze zginęły tysiące koali, a także przedstawiciele wielu innych gatunków ssaków (m.in. kangurowatych), ptaków (kakaduowate, miodojady) i gadów. Pożary pogłębią kryzys związany już z obecnym od wielu lat z wymieraniem gatunków w Australii. Odbudowa tych populacji i ich siedlisk, jeśli w ogóle okaże się możliwa, potrwa dziesiątki lat, jednak dopóki ogień nie ustąpi, pełen zakres strat pozostanie nieznany. Jaka przyszłość czeka Australię i czy jej tragedia otworzy oczy na kryzys klimatycznym innym krajom?