| Źródło: AZS AGH Kraków Biuro Prasowe
AZS AGH Kraków pokonali Chemeko-System Gwardia Wrocław
Mecz rozpoczął się od nieskutecznej akcji na lewym skrzydła Kajetana Tokajuka. Na początku spotkania akcje toczyły się punkt za punkt, większość z nich nie kończyło się w pierwszym uderzeniu. Już w początkowej fazie Akademikom udało się jednak odskoczyć od przeciwnika na dwa oczka (6:4, 8:6). Taki wynik utrzymywał się przez dłuższy czas, a w środkowej fazie seta gospodarze uzyskali już trzypunktowe prowadzenie (13:10), jednak wrocławianie szybko doprowadzili do remisu – w tej sytuacji Andrzej Kubacki poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Po krótkiej chwili goście wyszli na jednopunktowe prowadzenie (16:17). Walka była zacięta, ale w końcówce Akademicy wrzucili wyższy bieg i po asie serwisowym Kajetana Tokajuka zdobyli ponownie dwupunktowe prowadzenie (20:18). Po kolejnej punktowej zagrywce prowadzenie urosło już do trzech punktów (22:19). Pod koniec zespół z Wrocławia zbliżył się nieco do przeciwników, ale to Akademikom udało się doprowadzić wynik do końca. Podopieczni Andrzeja Kubackiego zwyciężyli w premierowej partii z wynikiem 25:23.
Drugi set rozpoczął się od nieudanej zagrywki Karola Borkowskiego. W dalszej kolejności drużyny punktowały na przemian, a żadna z nich nie potrafiła wyjść na dwupunktowe prowadzenie. (3:3, 4:4). Po chwili jednak goście zaczęli mocniej napierać na przeciwnika i uzyskali dwupunktowe prowadzenie (7:9). Gdy przewaga urosła do trzech punktów (7:10), trener Akademików poprosił o czas. Gdy prowadzenie urosło już do 5 punktów trener Andrzej Kubacki wykorzystał drugą przerwę dla swoich zawodników. Taki stan utrzymywał się przez dłuższy czas, choć Akademicy raz zbliżali się, a raz oddalali od przeciwników. (15:18, 16:20, 18:21) W końcówce goście z Wrocławia skuteczniejszym zespołem – podopieczni Dawida Murka zwyciężyli w drugiej partii z wynikiem 18:25.
Trzeci set rozpoczął się od skutecznego ataku Jakuba Krauta z lewego skrzydła. Tym razem Akademicy rozpoczęli mocnym uderzeniem, prowadzając już w początkowej fazie różnicą czterech punktów (8:4). Goście stopniowo odrabiali straty i doprowadzili do remisu 9:9, a następnie wyszli nawet na prowadzenie 9:10. W związku z tym trener Andrzej Kubacki poprosił o przerwę dla swojego zespołu. Od tego momentu Gwardziści zaczęli uciekać gospodarzom z wynikiem. (10:12) Dwupunktowe prowadzenie gości utrzymywało się przez dłuższą chwilę (14:16, 16:18), ale po asie serwisowym Karola Borkowskiego gospodarze zbliżyli się na jedno oczko do Wrocławian. Dawid Murek poprosił wówczas o czas dla swojego zespołu. Po przerwie Akademicy doprowadzili do remisu (18:18). W końcowej fazie seta podopieczni Andrzeja Kubackiego pokazali pełnię swoich możliwości i skutecznymi kontratakami wyszli na trzypunktowe prowadzenie (22:19). Goście z Wrocławia starali się gonić wynik do samego końca, zbliżając się do Krakowian na jeden punkt 24:23. Akademicy zwyciężyli jednak w trzeciej partii po ciężkiej walce z wynikiem 26:24.
W czwartej partii pierwszy punkt po błędzie przekroczenia linii trzeciego metra zdobyła drużyna gości. Podobnie jak w poprzednich setach akcje toczyły się punkt za punkt z niewielką przewagą na korzyść Akademików (4:3, 5:3). Po chwili podopieczni Andrzeja Kubackiego zdobyli już trzypunktowe prowadzenie (6:3, 10:7). Akcja przy stanie 10:7 wywołała duże kontrowersje i starcie pod siatką, za które czerwoną kartką zostali ukarani kapitanowie obu drużyn. Ta sytuacja mocno pobudziła nie tylko trybuny, ale również zawodników gospodarzy, którzy odskoczyli już na pięć punktów od gości (15:10). Trener Gwardii Wrocław zdecydował się przerwać grę. Po czasie gościom udało się jednak zmniejszyć stratę do trzech punktów, a trener Andrzej Kubacki poprosił o przerwę dla swojego zespołu. (19:16). W tym momencie Akademicy wrzucili wyższy bieg i ponownie uzyskali pięciopunktowe prowadzenie, a szkoleniowiec Gwardii Wrocław zdecydował się na drugą przerwę dla swoich zawodników (21:16). Wrocławianie starali się gonić wynik do samego końca (23:20), przez co Andrzej Kubacki zdecydował się przerwać grę. Akademicy zachowali jednak zimną krew i wygrali w czwartym secie z wynikiem 25:22 i tym samym w całym meczu 3:1.
Wiktoria Tąder, AZS AGH Kraków - biuro prasowe
przesłane 10.12.2022 / foto: AZS AGH Kraków
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj