Turysta
Zawsze wracajac z lasu biorę bardzo intensywny prysznic. Tylko raz w tym roku dopadł mnie kleszcz. Dużo chodzę po szlakach leśnych i nie spotkałem jeleniowatych.
Zawsze wracajac z lasu biorę bardzo intensywny prysznic. Tylko raz w tym roku dopadł mnie kleszcz. Dużo chodzę po szlakach leśnych i nie spotkałem jeleniowatych.
Nad wodami tego sk.......jest bez liku. Mimo, że miałem wodory to wgryzl mi się w udo.
W ogrodach jeleni nie ma a ile tego robactwa jest. Jakbym nie pilnował mojego reksa to by już go kleszcze dawno skończyły.
Najwięcej kleszczy jest przy strumykach, sadzawkach wodnych gdzie rośnie bujna paproć. Jest ich miliony w tych paprociach i trzeba uważać bo nie ma takiej dzianiny przez którą by nie dostał się do ciała.
Damian
Oceniono 2 raz(y) 2
Miałem boreliozowe zapalenie stawów. Nawet nie wiedziałem, że dopadł mnie kleszcz. Po każdym spacerze po lesie czy łące biorę kompiel.