| Źródło: zdrowie.pap.pl
Czy na ulotkach leków będą ostrzeżenia antydopingowe?
- Najpierw spróbujemy wprowadzić takie zmiany w Polsce. Za ich pomocą chcemy ostrzegać sportowców przede wszystkim o zawartości w danym leku „zakazanych” substancjach czynnych, np. w takiej formie: „Uwaga! Ten preparat zawiera substancje dopingujące!”. Liczymy na wsparcie firm farmaceutycznych w tym zakresie – mówił Grzegorz Cessak.
Na razie główną formą walki z dopingiem w sporcie są kontrole antydopingowe przeprowadzane przez odpowiednie służby wśród zawodników – np. tuż po zakończeniu zawodów. Jednak teraz większy nacisk ma być kładziony na edukację środowiska sportowego i szeroko pojętą profilaktykę.
- Skuteczna walka z dopingiem w sporcie to nie tylko regularne kontrole antydopingowe wśród zawodników, lecz także, a może przede wszystkim, profilaktyka i edukacja, a więc właściwe informowanie sportowców, trenerów, fizjoterapeutów, lekarzy, jak i ogółu społeczeństwa, na temat różnego rodzaju działań niepożądanych leków. Tej właśnie kwestii chcemy poświęcić kolejną odsłonę naszej kampanii edukacyjnej „Lek bezpieczny” – dodał Grzegorz Cessak.
Wspomniana kampania już od wielu lat zachęca Polaków do czytania ulotek dołączonych do opakowań produktów leczniczych, podkreślając, że w ten sposób zapewniamy sobie bezpieczeństwo – gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża naszemu życiu lub zdrowiu.
- Chcielibyśmy uwrażliwić całe środowisko skupione wokół sportowców, aby dokładniej czytali towarzyszące produktom leczniczym ulotki informacyjne dla pacjentów, lecz także by w miarę możliwości sięgali po szersze charakterystyki produktów leczniczych. Warto tam zwrócić uwagę przede wszystkim na zapisy dotyczące składu leków, zalecane środki ostrożności, przeciwskazania, możliwe interakcje i działania niepożądane, bo trzeba wiedzieć, że takowe zawsze występują – podkreśla Grzegorz Cessak.
Jego zdaniem sportowcy i ich trenerzy są często niedoinformowani w tych kwestiach lub je lekceważą, co ma później dotkliwe konsekwencje, np. w postaci zawieszenia zawodnika.
- Powinni oni dokładnie czytać przede wszystkim skład produktu leczniczego, pod kątem zawartości substancji czynnych, a zwłaszcza tych, które są na liście substancji zakazanych. Często dzieje się tak, że w ramach farmakoterapii ktoś zmienia leki lub też stosuje ich kilka na raz. Trzeba z tym bardzo uważać, bo produkty lecznicze o różnych nazwach handlowych często mają zbliżony skład i mogą zawierać te same substancje czynne, przez co nieświadomie można doprowadzić do sytuacji, w której dojdzie do kumulacji danej substancji czynnej w organizmie – ostrzega Grzegorz Cessak.
W ten sposób nie do końca świadomie można przekroczyć dopuszczalny limit wyznaczony dla jakiejś substancji i narazić się na przykre konsekwencje antydopingowe.
- Dotarcie z edukacją do sportowców jest ważne, jednak nie tylko z powodu samej walki z dopingiem. Czytanie ulotek ma znaczenie także z punktu widzenia działań niepożądanych, które mogą w istotny sposób wpływać na funkcjonowanie sportowców, zwłaszcza w sferze psychomotoryki. Może to mieć wpływ na wyniki i bezpieczeństwo zawodników uprawiających np. sporty motorowe – zaznacza prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Wiktor Szczepaniak, zdrowie.pap.pl
Źródło:
Konferencja dotycząca walki z dopingiem w sporcie, która odbyła się 24 lutego 2020 r. w Centrum Olimpijskim PKOI w Warszawie, z udziałem przedstawicieli Polskiej Agencji Antydopingowej, Polskiego Komitetu Olimpijskiego, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, a także Światowej Agencji Antydopingowej.
Opublikowano: 04.03.2020
zdjęcie: pixabay.com
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj