Dwa wyroki wydane w dwóch różnych sądach przez dwóch różnych sędziów i to samo uzasadnienie. Kilkanaście stron skopiowanych żywcem - włącznie z literówką i błędami interpunkcyjnymi. W tle walka o 18 mln zł. Prokuratura właśnie wszczęła postępowanie w sprawie sędziego-plagiatora - informuje Wirtualna Polska.