W Makowie Podhalańskim patriotycznie i historycznie uhonorowano bohaterów trudnej historii Polski walczącej przez wiele wieków o prawo do państwowości, własnej suwerenności i niepodległości. Instytut Pamięci Narodowej prezentuje mieszkańcom Makowa Podhalańskiego oraz turystom licznie odwiedzającym miasto oraz powiat suski - plenerową wystawę "Polski gen wolności" odzwierciedlającą historię od 1768 roku poprzez koleje dziejów aż do roku 1918. Otwarcia wystawy dokonała Cecylia Radoń - zastępca dyrektora Oddziału IPN w Krakowie, gdzie prężnie wskrzesza się prawdziwą historię narodu polskiego i narodów współżyjących w tych trudnych dla naszej Ojczyzny czasach.
| Źródło: suskiDlaWas.info
"Polski gen wolności" w Makowie Podhalańskim
Otwarcie plenerowej wystawy miało oficjalny i uroczysty charakter. Władze Makowa Podhalańskiego reprezentował burmistrz Paweł Sala wspierany przez Halinę Rejowską - dyrektora Miejskiej Biblioteki Publicznej i Kultury Makowskiej. W otwarciu wystawy uczestniczył osobiście poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Sławomir Hajos, którego biuro poselskie ma siedzibę także w Makowie Podhalańskim. - Odczytano list Dyrektora IPN Oddział w Krakowie, z którego treści można było wywnioskować, że naród polski nigdy nie zaniechał istnienia. - Tragiczne dla narodu polskiego rozbiory państwa były skutkiem nieodpowiedzialności ówczesnej arystokracji i szlachty żyjącej ponad stan. - Spuścizna takiej polityki była okrutna dla kilkunastu pokoleń - cierpiących zniewolenie narodowe i bezpaństwowość. - Droga do wolności wiodła przez pola bitew, powstania narodowe i włóczęgę setek tysięcy mężczyzn polskich i całych rodzin do krajów dających wówczas schronienie emigrantom państwa, które przestało istnieć.
Miasto i gmina Maków Podhalański także doskonale ma udokumentowaną historię podległości zaborowi austro-węgierskiemu - wiele blizn i waśni długo dzieliło sąsiadów, rodziny i różnych krewnych. - Nie łatwa to historia, do której nie chce się powracać ale o której nie można zapomnieć - bo historia lubi się powtarzać - oby nam się ta dramatyczna historia nie powtórzyła już nigdy.
Jakże wymowne miejsce wybrano na lokalizację tej plenerowej wystawy - u fasady Zespołu Szkół im. św. Jana Kantego - właśnie zlikwidowanej placówki edukacyjnej pamiętającej początki odzyskania przez naród polski niepodległości. - Szkoła przetrwała dwie wojny światowe, falę napaści komunistycznej i socjalizm PRL. Teraz plenerowa wystawa poświęcona pamięci bohaterów walczących o wszystko, co polskie ku Polsce bije powagą i milczeniem w okna likwidowanej szkoły.
Ile treści - tyle rozważań nad przesłaniem. Piesi będą mijali tablice każdego dnia. - Ilu z nich zatrzyma się na dłużej, ilu sięgnie po więcej treści - tego nie wie nikt. - Wynosimy patriotyzm z domów, szkół i uczelni wyższych - aby zderzyć się z rzeczywistością biznesową nie zawsze trafnie celującą w interesy polskie. - Za nami matury w szkołach średnich - to maturzyści i pedagodzy dzierżą teraz prym w przekazywaniu niezakłamanej wiedzy historycznej - to młode pokolenia biorą na barki ciężar przetrwania państwa i naszych małych Ojczyzn. - Wzorem bohaterów narodowych zaprezentowanych na tej wystawie trzeba zadawać sobie i innym pytanie - jaki sens mieli ci ówcześni wojownicy o naród, o Polskę - o język polski?
Udział posła na Sejm, starosty i wicestarosty oraz burmistrza Makowa Podhalańskiego - pod tymi murami - na tle tych historycznych postaci bohaterów narodowych dziejów tragicznych dla Polski - powinien dać włodarzom miasta i powiatu wiele do myślenia - dokąd zmierza gmina Maków Podhalański? Ostatnie lata administrowania miastem nie napawają optymizmem - a fakt, że wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza był tylko jeden kandydat - może świadczyć, że nie jest aż tak dobrze, jak to wygląda na imprezach sportowo-rozrywkowych. Brak konkurencji w demokratycznym systemie panującym w Polsce - brak konstruktywnej opozycji - może sprawić, że Rada Miasta nie działa demokratycznie ale autokratycznie - dlatego gmina Maków Podhalański - miasto największe w powiecie traci placówkę kształcącą młodzież - na rzecz Suchej Beskidzkiej - jakże inaczej zarządzanego miasta zwierającego szyki, aby nie dać się zaszufladkować. Historia panowie lubi się powtarzać - pamiętajcie o tym - bo popadanie w zadłużenie i likwidacja placówek edukacyjnych lub oddziałów szpitalnych potrafi odbić się poważnie na zaufaniu społeczeństwa do administracji miasta i gminy.
Udział posła na Sejm, starosty i wicestarosty oraz burmistrza Makowa Podhalańskiego - pod tymi murami - na tle tych historycznych postaci bohaterów narodowych dziejów tragicznych dla Polski - powinien dać włodarzom miasta i powiatu wiele do myślenia - dokąd zmierza gmina Maków Podhalański? Ostatnie lata administrowania miastem nie napawają optymizmem - a fakt, że wyborach samorządowych na stanowisko burmistrza był tylko jeden kandydat - może świadczyć, że nie jest aż tak dobrze, jak to wygląda na imprezach sportowo-rozrywkowych. Brak konkurencji w demokratycznym systemie panującym w Polsce - brak konstruktywnej opozycji - może sprawić, że Rada Miasta nie działa demokratycznie ale autokratycznie - dlatego gmina Maków Podhalański - miasto największe w powiecie traci placówkę kształcącą młodzież - na rzecz Suchej Beskidzkiej - jakże inaczej zarządzanego miasta zwierającego szyki, aby nie dać się zaszufladkować. Historia panowie lubi się powtarzać - pamiętajcie o tym - bo popadanie w zadłużenie i likwidacja placówek edukacyjnych lub oddziałów szpitalnych potrafi odbić się poważnie na zaufaniu społeczeństwa do administracji miasta i gminy.
Nie zmarnujmy tej okazji - tej chwili w dziejach - zatrzymujmy się, aby chłonąć ducha tamtych czasów, aby przybliżać ideały wolności narodowej i państwowej - aby równość oznaczała sprawiedliwość dla każdego - dla tych biedniutkich i tych zamożnych - którym tak trudno przychodzi spotkanie dłoni w dłoni.
Zaglądajmy na Rynek w Makowie Podhalańskim - czytajmy i transferujmy w świat ten obraz niepowtarzalny - ten obraz sentymentalny - dając świadectwo patriotyzmu, jakiego zazdroszczą nam narody na świecie. Tylko my, tylko nasz upór - sprawią, że są powody do dumy z polskości.
Wspaniałe uczucie - brać udział w tworzeniu współczesnej historii Makowa Podhalańskiego służąc Niepodległej. Uszanujmy wkład IPN w uhonorowanie miasta i gminy tym wyróżnieniem - oddajmy honory tym, którzy walczyli - bardzo często ponosząc najwyższą cenę za wolną Ojczyznę - Polskę.
Opracowanie:
Maria Moczydlak
Redaktor Naczelna i wydawca portalu
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj