Realizacja tego planu przypadnie już na kolejną kadencję samorządu gminnego Makowa Podhalańskiego - co znacznie może uprościć realizację od dawna oczekiwanej obwodnicy miasta, którego mieszkańcy dla dwóch a może trzech ekip samorządowych stali się niewygodną partia przy "stoliku" wpływów na to, jak się żyje w Makowie Podhalańskim i gminie. Zbliża się czas - kiedy trzeba będzie stawić czoła nie tylko wymogom formalnym i prawnym ale także opinii społecznej, właścicielom ziemi pod obwodnicę a także spojrzenia w lustro - dlaczego dotychczas były rzucane kłody pod nogi tym, którzy dążyli do tej budowy w najlepszej wersji przebiegu obwodnicy. Przed nami blisko pięć lat do pierwszych decyzji przetargowych - to bardzo dużo czasu - tym bardziej, że cała Polska boryka się obecnie z epidemią, która może "rozłożyć" na łopatki wiele firm w gminie Maków Podhalański i całej Polsce, które oczekują na realizację tych obwodnic w całej Małopolsce. Dokumentując to, co jest dzisiaj - realizujmy postulaty i plany - bo im bliżej realizacji tego marzenia tysięcy makowian podhalańskich - tym będzie łatwiej o kompromis. (RedNacz)