Wspaniała gościnność ale także warunki bytowe tego wielkiego i niecodziennego ogrodu zoologicznego a także działanie pani dyrektor Jolanty Kopiec - w tej dość skomplikowanej sytuacji prawnej dzikiego wielkiego kota i jego właściciela - sprawiają, że nie można przejść obojętnie nad tą sprawą. - Wszelkie medialne doniesienia wskazują, że więź pomiędzy pumą, kotami, psami i człowiekiem - nie jest zachwiana żadną patologią psychiczną pumy. To wspaniałe zwierzę zasługuje na pozostanie przy człowieku - bo ludzie od dawna hodują pumy - jedynie prawo polskie nie zezwala na taką hodowlę. Ale przecież jest kilka rozwiązań - chociażby mini zoo. Należy wierzyć, że wielkie i przestronne zoo w Chorzowie nie będzie jednak stałym domem dożywotnim tej pumy, że powróci do swojego prawowitego właściciela pod presją społeczną. - W Polsce żyje wiele ras psów groźniejszych niż ta puma w prywatnych hodowlach - więc żaden sąd nie ma prawa niszczyć pięknych relacji pomiędzy człowiekiem i tą pumą oraz jej towarzyszami - kotami i psami w domu właściciela. (RedNacz)