Moje życie niestety nie było usłane różami. Jako noworodek walczyłem jedenaście miesięcy o życie w szpitalu, gdzie oddychała za mnie rurka tracheostomijna. - Walka jedenaście miesięcy o życie pod rurką tracheostomijną, ból rodziców patrzących na cierpienie moje - ta bezradność oraz płacz i modlitwy, tego doświadczyli moi rodzice. Nie łatwo jest patrzyć na swoje dziecko, które cierpi i któremu lekarze nie dają w ogóle szans na życie. (Kamil Stawiarz)
| Źródło: Kamil Stawiarz
Kamil Stawiarz - jakie było moje życie? O czym nadal marzę?
Przez jedenaście miesięcy rodzice przebywali ze mną w szpitalu. - Niestety byli świadkami, jak trzy razy lekarze przywracają mnie do życia - to zostanie w ich pamięci na zawsze - patrzenie na swoje dziecko, jak lekarze walczą o życie.
By mnie dostać do domu po jedenastu miesiącach - musieli zdać specjalistyczny kurs medyczny, czyli jak wyciągać i zakładać rurkę tracheostomijną - a to nie takie łatwe. Taki kurs polega na tym, by jeśli się wsadza rurkę - wsadza się tak, aby nie uszkodzić tchawicy - bo wówczas człowiek może się udusić. - Moi rodzicom udało się zdać kurs medyczny i przez kolejny rok mojego życia - w domu pełnili swoje obowiązki wyciągania i zakładania rurki - udało się im. Ich doświadczenie oraz siła walki zdały egzamin rodzicielskiej opieki i troski - ani razu pod czas tych czynności nie trafiłem do szpitala. Do tego wszystkiego musieli liczyć mi oddechy. - A jak miałem gorączkę - mama robiła mi okłady. - Wszystko robiła, czasem nie spała całą noc, abym tylko nie trafił do szpitala.
Mam kochanych rodziców, których kocham nad życie a oni mnie. - Lekarze mówili, że moja mama wygląda gorzej niż ja sam - to wszystko z tej waleczności o mnie.
Mam kochanych rodziców, których kocham nad życie a oni mnie. - Lekarze mówili, że moja mama wygląda gorzej niż ja sam - to wszystko z tej waleczności o mnie.
Moim drugim problem była nieukształtowana małżowina uszna oraz brak przewodu słuchowego po stronie prawej - z taką wadą się także urodziłem - to wada mikrocyjna.
Wadą, którą się urodziłem - dotyka 1 dziecko na 7000 do 10000 urodzeń. To wada które uszko jest mniejsze czasem jest to brak uszka a czasem spotyka się że ta wada dotyka obu uszek.
Często pojawia się też atrezja przewodu słuchowego czyli brak przewodu słuchowego lub zarośnięty przewód słuchowy to wszystko zależy od wykrytej sytuacji.
Takie zabiegi są wykonane w Polsce z chrząstki żebrowej to tak zwana metoda tradycyjna. Są cztery ośrodki wiodące które mają w tym zakresie doświadczenie Warszawa, Polanica oraz Gliwice i Katowice.
Metoda rekonstrukcji uszu
Najpierw pobiera się chrząstkę pacjenta z łuku żebrowego, rzeźbi się z niej chrząstkę ucha i wszywa do tunelu w okolicy brakującej małżowiny usznej. Po upływie 6 miesięcy oddziela się ucho od czaszki za pomocą przeszczepu skóry i pobiera się mały bloczek chrzęstny wstawiając za ucho odstawiając je.Wymaga to dużego doświadczenia.
ZDARZAJĄ SIĘ NIEUDANE OPERACJE UCHA Z CHRZĄSTKI:
Tak, jak w moim przypadku przeprowadzono nieudaną operację ucha metodą tradycyjna w Krakowskim Małopolskim Centrum Oparzeniowo-Plastycznym - lekarka ordynatorka Anna. Ch., która doprowadziła do mojego okaleczenia niszcząc mi ucho oraz moje zdrowie psychiczne. - Ta pani doktor - mnie po prostu okaleczyła, wprowadziła w błąd moich rodziców i mnie. To bardzo przykre i rzadko spotykane.
Ta lekarka naraziła mnie na osiem nieudanych operacji na gronkowca złocistego MSSA - po prostu te zapewnienia o super uszku okazały się nieprawdą. Ucho nie odstaje, nie ma kształtów a miało być inaczej, miało być piękne.
Na dodatek ta pani doktor w czasie komplikacji była bardzo niemiła i bardzo bezczelna do mnie i do moich rodziców. - Jak się pojawiły problemy - pani doktor najpierw wmawiała, że muszę poczekać kilka lat. Potem mówiła, że są same problemy i burczała pod nosem i wiele innych przykrych rzeczy. Na efekty pani doktor kazała czekać kilka lat. - Potem ten gronkowiec, który wiadomo - wziął się - bo antybiotyków mi w szpitalu nie podawano. - Bakteria doprowadziła do obkurczenia także chrząstki - ale nie miała wpływu na efekt operacyjny. - To, że ucho nie wyszło - to brak doświadczenia lekarki - spowodował u mnie kalectwo, że gnije - to coś niepodobne do ucha. Po prostu komuś się tu zapomniało, co to znaczy przysięga Hipokratesa - to znaczy tak: "po pierwsze - nie szkodzić". Między innymi obowiązki te sumiennie spełniać trzeba, służyć zdrowiu i życiu ludzkiemu, strzec godności stanu lekarskiego i niczym jej nie splamić, jednak postępując bezstronnie i mając na względzie dobro chorych.
Metody tradycyjne rekonstrukcji ucha są wykonywane już pięćdziesiąt lat przez innych lekarzy i ośrodki - są to w większej mierze udane operacje,
Moje życie przed nieudanymi operacjami było pogodne, wiele uśmiechu i pogody ducha - pełne zabaw i emocji. Mam też kolegów, których znam już piętnaście lat - tyle ile zabaw, pomysłów mieliśmy - człowiek zapamięta na zawsze. Grało się w piłkę, na rowerze jeździło.
Skończyłem zawodówkę i liceum. - W podstawówce brałem udział w różnych turniejach piłkarskich, które też dobrze wspominam.
- Szukanie nadziei na naprawę ucha.
Szukałem specjalisty na całym świecie, który naprawi moje ucho. - Niestety, żaden lekarz w Polsce nie był wstanie podjąć się naprawy ucha. A lekarze kiwali głowami - bo, co mieli powiedzieć. Brak słów, szkody mega duże - kontaktowałem się też za granicą - też mówili, że nie ma szans naprawy a także w Polsce nie byli stanie pomóc.
Cud - lekarz się pojawił w 2020 roku - to przełomowy rok dla mnie.
Na pomoc ruszył - pan profesor Adam Maciejewski wybitny chirurg plastyczny i mikrochirurg - specjalizujący się w rekonstrukcjach twarzoczaszki oraz rekonstrukcjach uszkodzonych tkanek części twarzy. Lekarz, który ma kilkadziesiąt tysięcy wykonanych operacji w tym zakresie. To profesor, który jako jedyny w Polsce wykonał operacje rekonstrukcji przeszczepu twarzy oraz chirurg, który jako pierwszy na świecie przeprowadził bardzo rozległą transplantacja narządów szyi. - Już od trzymał nagrody: Marco Godina oraz super chirurg wybitny specjalista.
Czuję to, że mi to naprawi. Niestety operacja jest nierefundowana jej koszt to 160 tys zł a brakuje 78 699 tys zł.
DO MOJEJ AKCJI WŁĄCZYLI SIĘ SPORTOWCY BOKSERZY: MARIUSZ WACH I RAFAŁ JACKIEWICZ, KTÓRZY PRZEZNACZYLI DLA MNIE RZECZY NA MOJĄ OPERACJĘ. - WIERZĘ W DOBRYCH LUDZI, ŻE POZWOLĄ MI - ABYM ZEBRAŁ NA TĄ OPERACJĘ.
DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM - KAMIL STAWIARZ
Tekst i zdjęcie - przesłane przez: Kamil Stawiarz
Przesłano: 11 i 12 września 2020 r.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści przesłane do publikacji przez czytelników.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Kamil Stawiarz - bo wiara... czyni cuda. Nie bądźmy obojętni na ten apel;DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM - KAMIL STAWIARZ
Tekst i zdjęcie - przesłane przez: Kamil Stawiarz
Przesłano: 11 i 12 września 2020 r.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treści przesłane do publikacji przez czytelników.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj