Analiza zainteresowań, potrzeb i słabości użytkowników internetu wykorzystywana jest do ich kategoryzowania. To skarbnica wiedzy dla firm reklamowych, ale i bezcenne źródło dla służb państwowych. Skalę problemu pokazały choćby wybory prezydenckie w USA i brytyjska kampania Leave.EU, gdzie miało dojść do precyzyjnie wyreżyserowanej manipulacji na wielką skalę. Informacje o gromadzeniu danych przez służby specjalne USA, które ujawnił Edward Snowden niewiele zmieniły. Wraz z rozwojem technologii, nasza prywatność jest zaś coraz bardziej zagrożona.