| Źródło: KSW Biuro Prasowe / accredito.com
KSW wkracza na kolejny rynek, KSW 51 odbędzie się w stolicy Chorwacji, Zagrzebiu
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki KSW po porażce ze złotym medalistą olimpijskim, Szymonem Kołeckim. Najsilniejszy człowiek na świecie pod koniec pierwszej rundy na KSW 47 doznał urazu nogi przy sprowadzeniu rywala i musiał zakończyć swój występ. Popularny „Pudzian” tak skomentował zbliżające się starcie:
„Młody wilk rzucił wyzwanie staremu, wilkowi-wyjadaczowi sportowemu. Więc przyjąłem to wyzwanie”.
Erko Jun w KSW kroczy od nokautu do nokautu. Bośniak w klatce spędził do tej pory niewiele ponad 10 minut, ponieważ każde z trzech starć kończył przed czasem. Po odprawieniu Tomasza Oświecińskiego, Popka oraz Akopa Szostaka, przyszedł czas na starcie z najsilniejszym człowiekiem na ziemi.
„To dla mnie zaszczyt zmierzyć się z największą polską legendą w MMA w dodatku na mojej ziemi. Całe Bałkany tego dnia zapłoną i mam nadzieję, że fani pokażą, jak brzmi doping w zapełnionej po brzegi arenie. To będzie starcie pełne fajerwerków. Idę zasiąść na tronie i pokazać, że nadszedł czas nowej generacji”.
W kolejnym starciu naprzeciw czarnogórskiego „Psychopaty”, Vaso Bakočevicia stanie były mistrz kategorii półśredniej, Borys Mańkowski. Pojedynek odbędzie się w umownym limicie do 73 kilogramów i będzie to pierwszy krok „Diabła Tasmańskiego” na drodze do przejścia do dywizji lekkiej. Zawodnicy tak skomentowali zbliżający się pojedynek:
Vaso Bakočević: „Cieszę się, że wracam do KSW bla, bla, bla, pieprzyć to... i pieprzyć Borysa Mańkowskiego, to ja jestem prawdziwym kozakiem!!! :D KSW po raz pierwszy przyjeżdża na Bałkany i wiedzą, kto tutaj rządzi, wiedzą, kto jest tutaj „EL PAPY”, dlatego podpisaliśmy umowę. Cieszę się, że dostałem od razu kogoś z dużym nazwiskiem, ponieważ jak tylko zleję mu tyłek, będę od razu kolejnym do walki o pas w kategorii lekkiej. To będzie następny były mistrz KSW, któremy skopię dupę, a potem idę po tytuł”.
Borys Mańkowski: „Cieszę się, że mogę polecieć na terytorium mojego przeciwnika i że będę mógł tam pokazać siebie z najlepszej i zupełnie nowej strony, ponieważ schodzę w dół z kilogramami. Postaram się ze wszystkich sił, aby ta walka nie doszła do werdyktu sędziów. Na pewno zadbam o to, by dostarczyć moim wiernym kibicom wielkich emocji, do czego już ich chyba z resztą przyzwyczaiłem”.
Po serii 4 wygranych w okrągłej klatce KSW, Antun Račić dostanie szansę walki o pas na własnym terytorium. Chorwat do tej pory dwukrotnie wypunktował Pawła Polityłę, a także zwyciężał przez decyzję z Sebastianem Przybyszem i Kamilem Selwą. Popularny „Killer” z dużą dozą radości oczekuje na zbliżający się pojedynek:
„Nie mogę doczekać się mojej walki na KSW 51, to będzie najlepszy moment w mojej karierze. Wielka walka przed własną publicznością, to coś wspaniałego. Jestem bardzo zmotywowany i nie mogę doczekać się chwili, kiedy na stałe zapiszę się w historii swojej wagi”.
W Zagrzebiu nie mogło oczywiście zabraknąć Filipa Pejicia, dla którego będzie to drugi występ dla organizacji KSW. W debiucie „Nitro” zaskoczył ekspertów i rozpracował Filipa Wolańskiego, a następnie zmusił sędziego do przerwania pojedynku w połowie drugiej odsłony. 27-letni mieszkaniec Zagrzebia zapowiada, że w rodzinnym mieście znów sięgnie po bonus po gali:
„To niesamowite, że KSW przyjeżdża do Zagrzebia. Będę zaszczycony tym, że będę mógł walczyć przed własną publicznością w moim rodzinnym mieście. Nie mogę się doczekać kolejnego występu w Zagreb Arena i dopiszę kolejny bonus za nokaut wieczoru do mojego CV”.
Po raz drugi w KSW fani będą mieli okazję zobaczyć fenomenalnego strikera Aleksandara Ilicia. Serb po posłaniu na deski Damiana Janikowskiego na KSW 47 jednym z najbardziej widowiskowych nokautów w tym roku, ostrzy sobie zęby na kolejny znakomity występ, tym razem bliżej rodzinnych stron:
„Jestem szczęśliwy, że wracam do klatki KSW w Zagrzebiu, blisko mojego kraju. Będę czuł się, jakbym walczył u siebie. Jestem już w trakcie przygotowań do mojego starcia, czekamy tylko na ogłoszenie rywala. Zapewniam, że dostarczę kolejną wygraną do mojego rekordu i dla mojej ojczyzny”
KWS Biuro Prasowe
KSW strona >>
Przesłano: 14.09.2019
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj