Kamil Stoch mistrzem Polski na Wielkiej Krokwi!

39 zawodników stanęło na starcie Konkursu Świątecznego w Zakopanem, który tradycyjnie odbył się 26 grudnia. Najlepiej i najdalej latał na Wielkiej Krokwi Kamil Stoch, który z wielką przewagą wygrał środowe zawody. Świeżo upieczony mistrz Polski w pierwszej serii wylądował na 140 metrze, w finale osiągnął 134,5 metra i tym samym uzyskał łączną notę 331 punktów. - To był super konkurs dla mnie. Czułem się dzisiaj naprawdę świetnie, a skoki były totalnie na luzie. Bez żadnych niepotrzebnych emocji. Sprawiały mi one mnóstwo radości. Przy tym świetnie się bawiłem, bo naprawdę dopisali kibice. Dawno tak nie było na Mistrzostwach Polski - opowiada z uśmiechem na twarzy Kamil Stoch. - Wiadomo, że Mistrzostwa Polski nie są głównym celem, ale zawsze miło jest, jeżeli zdobywa się złoty medal po kilku latach przerwy. Jeżeli jestem w dobrej dyspozycji, to przecież nie będę specjalnie psuł skoków - dodaje najlepszy polski skoczek. 

Wicemistrzem Polski na dużej skoczni został Dawid Kubacki. 28-latek oddał skoki na odległość 136 oraz 119 metrów i do Kamila Stocha stracił dokładnie 31,6 punktu. - Ten świąteczny konkurs nie wyszedł mi do końca tak, jakbym chciał. Nie były to wprawdzie skoki na złym poziomie, ale jednak trochę im brakowało - ocenia swój występ srebrny medalista. - Fajnie było w serii próbnej i w pierwszej, choć nie ustrzegłem się drobnych problemów po wyjściu z progu. W serii finałowej spóźniłem skok i dlatego nie było do końca tak, jakbym chciał. Ogólnie jednak było pozytywnie. Dobrze było się rozruszać po świętach - dodaje Kubacki.

Brązowym medalistą został Stefan Hula, który bronił tytułu mistrzowskiego wywalczonego przed rokiem. Reprezentant klubu Eve-nement Zakopane w pierwszej serii uzyskał 126,5 metra, w drugiej próbie skoczył pięć metrów bliżej i za swoje skoki otrzymał łączną notę 284,8 punktu. - Jestem zadowolony z tych zawodów, ale trudno nie być, jeżeli zdobywa się medal. Może warunki na skoczni nie były optymalne, bo wiatr trochę kręcił, ale uważam, że moje skoki były całkiem niezłe - mówi zadowolony Stefan Hula. - Jak widać cały czas się rozkręcam, ale wciąż jeszcze trochę brakuje. Nie skupiam się jednak na tym, czego brakuje, tylko raczej staram się skupiać na zadaniach, jakie mam wykonać - podkreśla trzeci zawodnik konkursu.

Wyniki po pierwszej serii