- Razem z menadżerem uznaliśmy, że Warszawa to dla mnie na ten moment najlepsze miejsce. Szefowie klubu zaoferowali mi to, na czym najbardziej mi zależało, czyli bardzo wysoki poziom sportowy - mówi w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP Bartosz Kurek, nowy siatkarz ONICO Warszawa.
| Źródło: Wirtualna Polska / instytut.com.pl
Bartosz Kurek: Warszawa to dla mnie na ten moment najlepsze miejsce
Grzegorz Wojnarowski, WP SportoweFakty: Za panem pierwsze treningi z zespołem ONICO. Inaczej wchodzi się do drużyny w połowie sezonu, niż na jego początku?
Bartosz Kurek, reprezentant Polski w siatkówce, zawodnik ONICO Warszawa: Bardzo inaczej. To nie jest normalna sytuacja, ale ona pokazuje, jak dobrze zorganizowany jest warszawski klub. Byli w stanie zorganizować takie ruchy kadrowe kilkanaście tygodni po starcie rozgrywek i znaleźli na nie środki. Mam nadzieję, że zapiszemy się na plus nie tylko pod względem liczebności kadry, ale też poziomu drużyny.
Bartosz Kurek, reprezentant Polski w siatkówce, zawodnik ONICO Warszawa: Bardzo inaczej. To nie jest normalna sytuacja, ale ona pokazuje, jak dobrze zorganizowany jest warszawski klub. Byli w stanie zorganizować takie ruchy kadrowe kilkanaście tygodni po starcie rozgrywek i znaleźli na nie środki. Mam nadzieję, że zapiszemy się na plus nie tylko pod względem liczebności kadry, ale też poziomu drużyny.
Dlaczego akurat Warszawa? Czy po rozwiązaniu kontraktu ze Stocznią skłaniał się pan ku temu, żeby zostać w Polsce, nie wyjeżdżać do zagranicznego klubu?
Nie zdecydowałem się na podpisanie kontraktu z inną drużyną od razu po rozstaniu ze Stocznią właśnie dlatego, że chciałem sobie dać kilka dni na zastanowienie, ocenienie tego, gdzie mógłbym ewentualnie grać. Razem z moim menadżerem doszliśmy do wniosku, że Warszawa jest dla mnie najlepszym miejscem na ten moment. Szefowie tego klubu byli bardzo konkretni, zaoferowali mi to, na czym najbardziej mi zależało, czyli bardzo wysoki poziom sportowy. Zarówno jeśli chodzi o drużynę, jak i o sztab szkoleniowy.
Wirtualna Polska
12.12.2018
foto:pixabay.com
Nie zdecydowałem się na podpisanie kontraktu z inną drużyną od razu po rozstaniu ze Stocznią właśnie dlatego, że chciałem sobie dać kilka dni na zastanowienie, ocenienie tego, gdzie mógłbym ewentualnie grać. Razem z moim menadżerem doszliśmy do wniosku, że Warszawa jest dla mnie najlepszym miejscem na ten moment. Szefowie tego klubu byli bardzo konkretni, zaoferowali mi to, na czym najbardziej mi zależało, czyli bardzo wysoki poziom sportowy. Zarówno jeśli chodzi o drużynę, jak i o sztab szkoleniowy.
Wirtualna Polska
12.12.2018
foto:pixabay.com
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj