C...liwa
Myślę, że po stracie/rozstaniu najważniejsze aby wyjść do ludzi, do pracy, do kina, restauracji, parku, do znajomych. Nie powracać do historii swojego życia, nie rostrząsać ,,a jakby, a gdyby, a mogło być inaczej,, nie rozdrapywać ran bo to nic nie da. Właśnie takie rozdrapywanie, powracanie do przeszłości doprowadza człowieka niepotrzebnie do nerwów, stresu, depresji aż w końcu może trafić do szpitala psychiatrycznego. W moim bloku sąsiadka tak właśnie skończyła gdy jej mąż nagle zmarł. Wyszedł po zakupy i już nie wrócił do domu.