
| Źródło: NEWSERIA
Budimex szuka inżynierów. Zapłaci do 2 tys. zł każdemu, kto poleci kandydata do pracy

Niska podaż pracy hamuje rozwój przedsiębiorstw, które mają problemy z pozyskaniem kadry, zwłaszcza specjalistów i fachowców w swoich branżach. Przyczynia się do tego również niski poziom szkolnictwa zawodowego i jego niewielka popularność. Z największymi problemami borykają się zwłaszcza branża produkcyjna i budownictwo.
– Branża budowlana najpilniej poszukuje pracowników wykonawczych – cieśli, zbrojarzy, monterów, kanalarzy, brukarzy czy pracowników zajmujących się wykończeniem wnętrz – tynkarzy i posadzkarzy. Ponieważ w tej perspektywie unijnej duży nacisk kładziemy na remont kolei, jest też duże zapotrzebowanie na wszystkie specjalizacje związane z kolejnictwem, czyli na specjalistów od sieci, trakcji, sterowania ruchem kolejowym. Pozyskanie pracowników w tych specjalizacjach jest o tyle trudne, że jest to jedyny obszar w szeroko rozumianej budowlance, w którym po 1989 roku straciliśmy ciągłość kształcenia zawodowego – mówi Cezary Mączka.
Budimex jest największą firmą budowlaną w Polsce, generalnym wykonawcą robót budowlanych w infrastrukturze, przemyśle i energetyce oraz budownictwie ogólnym. W Polsce i za granicą prowadzi obecnie ponad 300 kontraktów budowlanych, a wartość portfela zamówień firmy wzrosła z 4 mld zł w 2014 roku do 10 mld zł w tym roku. W tym samym czasie Grupa Budimex zwiększyła zatrudnienie z 4,5 do ponad 7 tys. osób. Do końca 2019 roku chce zatrudnić 1,1 tys. pracowników w całej Polsce. Poszukuje kadr w ponad 50 różnych specjalizacjach, wśród nich są m.in. kierownicy budów, inżynierowie robót, majstrzy i inżynierowie robót torowych.
– Metody poszukiwań pracowników są coraz bardziej zróżnicowane – wyjaśnia Cezary Mączka. – Firmy używają narzędzi, które do tej pory były charakterystyczne wyłącznie dla funkcji marketingowych, jak chociażby badania jakościowe, ilościowe, sztuczna inteligencja czy analiza big data. Ale Budimex poszedł krok dalej i jako jedyna firma w Polsce wprowadził program poleceń zewnętrznych.
Zewnętrzny program rekomendacji osób do pracy to rozwiązanie, które Budimex wprowadza jako pierwsza w Polsce firma z branży budowlanej. Nowy system pozyskiwania pracowników „Polecam Budimex” ruszył 23 października br. To rozwinięcie systemu rekomendacji wewnętrznych, który działa w firmie od ponad dwóch lat. Każdy, niezależnie od swojego miejsca pracy, kto skutecznie wskaże pracownika na poszukiwane przez Budimex stanowisko, otrzyma nagrodę finansową w wysokości do 2 tys. zł. Dodatkową nagrodę finansową otrzyma osoba, która skutecznie poleci największą liczbę pracowników. Wszystkie ogłoszenia i system do zgłaszania rekomendacji dostępne są na stronie internetowej programu.
– Wchodząc na stronę polecambudimex.pl, wybieram z listy to stanowisko, na które mogę polecić kandydata. Przesyłam tej osobie link, ona do nas aplikuje, my tę osobę zatrudniamy i po 3-miesięcznym okresie próbnym wypłacamy 2 tys. zł osobie, która rekomendowała tego pracownika. Budżet programu jest bardzo duży, to 2 tys. zł razy tysiąc stanowisk, na które szukamy kandydatów. Ten, kto jest zainteresowany poleceniem nam pracownika, może znacząco podreperować sobie budżet domowy – mówi członek zarządu i dyrektor pionu ds. zarządzania zasobami ludzkimi Budimex.
Przyszłym pracownikom firma oferuje szereg benefitów, m.in. system premiowy, ubezpieczenie na życie, prywatną opiekę medyczną, szkolenia, dzień wolny w urodziny, kursy językowe i wymiany międzynarodowe. Zapewnia też możliwość uczestniczenia w sekcjach sportowych czy wolontariacie pracowniczym.
Rekordowo niska podaż pracy w połączeniu ze wzrostem gospodarczym i rosnącym zapotrzebowaniem na wykwalifikowane kadry to dla polskich firm coraz większy problem. Z ostatniego „Barometru Rynku Pracy”, przygotowanego przez instytut Kantar Millward Brown na zlecenie Work Service, wynika, że problemy z brakiem specjalistów deklaruje już 49,7 proc. polskich firm, a 16,4 proc. pracodawców nie podejmuje nowych inwestycji z powodu deficytów kadrowych. Sytuacja będzie się jeszcze zaostrzać, bo – jak wynika z ostatniej centralnej projekcji ścieżki inflacyjnej – Narodowy Bank Polski prognozuje dalszy spadek bezrobocia, które na koniec roku ma się obniżyć do 3,6 proc. (wobec 4,9 proc. na koniec ubiegłego roku), a w 2019 roku spaść do 3,2 proc. (według metodologii BAEL).
Opublikowano: 27.11.2018
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj