Wciąż zbyt wielu polskich kierowców ignoruje ryzyko związane z prowadzeniem samochodu po spożyciu alkoholu, takie jak większa brawura, gorsza umiejętność oceny sytuacji na drodze czy spowolnienie reakcji za kierownicą. W zeszłym roku najwięcej osób z winy kierującego znajdującego się pod wpływem tej substancji zginęło we wrześniu i październiku. Szczególnie niebezpieczne okazują się soboty i niedziele czy długie weekendy, jak ten na przełomie października i listopada.