06.11.2020 20:20 | Źródło: suskiDlaWas.info

Adrian Adu Nowiński z Kojszówki - postać nietuzinkowa. Podobno, już w okresie życia prenatalnego wystukiwał rytm muzyki

Możliwe, że bardzo wielu czytelników zna osobiście Adriana Adu Nowińskiego. Internet jest nieograniczony żadnymi granicami - więc redakcja z satysfakcją przedstawia postać bardzo barwną muzycznie. - Przyjemnością jest gościć na stronach portalu internetowego związanego przede wszystkim z powiatem suskim kogoś, kto nie wstydzi się swojej twórczość i walczy o każdego fana, mając na uwadze pasję do śpiewania. - Amatorska twórczość, której skrzydła dodaje sam Adrian. - Nie tylko lokalny talent, ale w wielu kręgach znany na szerokich wodach konkursów wokalistów. - Na ile poradzi sobie w show biznesie, a na ile będzie naszą lokalną gwiazdą konkursów, festiwali i festynów - czas pokaże. Tymczasem chcemy, aby Adrian Adu Nowiński zyskał jeszcze większe grono sympatyków a impresariaty niech mają na uwadze tego młodego nadal wokalistę, mającego wiele do powiedzenia na scenie - wszak "śpiewać każdy może...".

Napisał sam o sobie:

Nazywam się Adrian Nowiński - używam pseudonimu artystycznego Adu. Urodziłem się 24 listopada 1991 roku w Suchej Beskidzkiej. Obecnie mam 29 lat i mieszkam w małej miejscowości Kojszówka w powiecie suskim.

Właściwie, już od najmłodszego okresu życia zacząłem interesować się muzyką. Podobno w brzuchu mamy kopałem rytmicznie nóżkami. Od dziewiątego roku życia odkryłem w sobie zamiłowanie do muzyki - kiedy, to rodzice kupili mi pierwszy instrument (cymbałki na "Mikołaja"), na których już jako małe dziecko zacząłem wygrywać kolędy bez znajomości nut. - To zamiłowanie trwa aż do teraz. W 2011 roku zacząłem pisać i nagrywać własne piosenki (muzykę, teksty) oraz kręcić do nich amatorskie teledyski - przez co znajomi mówili na mnie świr muzyczny. Zacząłem pisać piosenki o różnych sytuacjach życiowych oraz wydarzeniach. Mam do siebie spory dystans.

Wzoruję się na muzyce rockowej z lat 90-tych 80-tych: brytyjski Queen, amerykańskie: Aerosmith oraz Bon Jovi - sprawiają, że śpiewam jeszcze chętniej.

Adrian Adu Nowiński - cover piosenki "Show must go on" brytyjskiego zespołu Queen

źródło: YouTube/MrAdu16

Jako mieszkaniec powiatu suskiego - wystąpiłem już w różnych programach muzycznych typu talent show (Mam Talent oraz The Voice of Poland).

źródło: YouTube/MrAdu16

Myślę, że jestem jedną z nielicznych osób w naszym regionie, która reprezentowała powiat suski w telewizji. - Występowałem także na Światowych Dniach Młodzieży w Suchej Beskidzkiej. - Moje piosenki można znaleźć na kanale muzycznym w serwisie YouTube/MrAdu16 >> przekierowanie >>. Mam dość sporą liczbę fanów, którzy mnie słuchają na tej platformie dla twórców.

Dotychczas nie miałem żadnego wsparcia ze strony samorządów: gminnego i powiatowego. Także nie wspierał mnie nigdy Dom Kultury w Makowie Podhalańskim. - Wszystko musiałem załatwiać sam sobie. Koncerty, występy lokalne i wyjazdy na konkursy. Obecnie pracuję na budowie - bo ze śpiewania nie dam rady żyć. - Chyba, że znajdę jeszcze lepszą ścieżkę promocji mojej pasji życia. - Być może zainteresuję sobą jakiegoś impresario. - Kto wie - przecież z moim optymizmem nie sposób zaniechać tego, co robię od zawsze.

Tyle, o sobie napisał do redakcji Adrian. - Mając na uwadze, że warto wspierać każdy lokalny talent - redakcja daje "skrzydła" Adrianowi i będzie wspierała medialnie, jak tylko nasz lokalny talent zapragnie pojawiać się na portalu z nowościami i dalszymi pomysłami na własną promocję tych licznych talentów, którymi tak bardzo chętnie się dzieli z nami.

"Nie żałuj go... Zawsze uparty był i swoje zdanie miał..." - śpiewa Adu - kto wie, jak bardzo jest uparty.

źródło: YouTube/MrAdu16

- Tyle Adrian. Jego kanał na platformie YouTube jest źródełkiem, które powinno być rozwijane a przy odrobinie współpracy, być może powstaną profesjonalne klipy, które zyskają nowych fanów. - Może z Adrianem skontaktują się lokalni montażyści klipów wideo, aby stworzyć profesjonalną linię promocji. - To już kwestia otwarta. Talent Adriana zasługuje na uwagę.

- Redakcja już otrzymała kilka pozytywnych relacji o jego twórczości. Pozostawał jakoś w cieniu wielu innych spraw. - Ale nawiązał kontakt - bo widać, że nie zamierza spoczywać na laurach swojej twórczości. I dobrze. Tak właśnie poprzez lokalne media prasowe lokalne talenty bywają dostrzeżone w regionie a ich talenty eksplodują nowymi kontaktami i szansami.

Redakcja zwraca uwagę czytelników, że nasz lokalny samorodek muzyczny jest postacią na tyle barwną, że nic - tylko wspierać i pomagać.

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2020 20:45