| Źródło: Starostwo Powiatowe w Suchej Beskidzkiej / suskiDlaWas.info
Ilu uczniów i nauczycieli jest w szkołach publicznych podległych starostwu w powiecie suskim i na co mogą liczyć uczniowie tych szkół a z czym muszą wyjść poza szkoły
W szkołach ponadpodstawowych prowadzonych przez powiat suski naukę w nowym roku szkolnym 2020/21 rozpoczęła następująca liczba uczniów z podziałem na typy szkół:
1) Licea ogólnokształcące – 846
2) Technika – 2 156
3) Branżowe szkoły I stopnia – 579
Starostwo Powiatowe jest organem prowadzącym jedyną szkołę podstawą specjalną, w której obecnie uczy się 35 uczniów.
Liczba zatrudnionych nauczycieli w szkołach z podziałem na stopnie awansu zawodowego wg stanu na dzień 10 września 2020 r. wynosi w etatach:
stażyści: 8,99
kontraktowi: 55,20
mianowani: 47,05
dyplomowani: 264,76
bez stopnia: 7,96
W kwestii pielęgniarek szkolnych informuję, że opieka pielęgniarska w szkołach prowadzonych przez powiat suski realizowana jest na podstawie umowy zawartej pomiędzy Zespołem Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej a NFZ. Pielęgniarki szkolne zapewniają dostępność do świadczeń w wymiarze czasu pracy proporcjonalnym do liczby uczniów objętych opieką oraz planu godzin lekcyjnych. Ogólny wymiar zatrudnienia pielęgniarek w szkołach ponadpodstawowych prowadzonych przez powiat suski wynosi 4,2 etatu.
Po 20 września ustalony harmonogram świadczeń pielęgniarskich może ulec zmianie, co związane jest z aktualizacją liczby uczniów w szkołach i zawarciem nowej umowy z NFZ.
W szkołach prowadzonych przez powiat suski nie pracują dentyści, świadczenia w tym zakresie realizowane są w podmiotach świadczących usługi stomatologiczne.
Informacja przesłana w dniu 17 września br. przez:
Agata Spyrka-Trzop naczelnik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Suchej Beskidzkiej
W szkołach brakuje opieki dentystycznej. Starosta ma na pożyczki dla ZOZ w Suchej Beskidzkiej, dotowanie stowarzyszeń i nagrody dla urzędników i nie tylko! W szkołach w powiecie suskim brakuje gabinetów dentystycznych, które nawet w komunistycznej PRL były - ale zlikwidowano je - bo wiadomo, że wielu dentystów w powiatach zbija fortuny na leczeniu ustawowym i poza ustawowym upiększaniu tego, co już się psuje. Dzieci mają próchnicę ale pomimo obowiązku konstytucyjnego troski o zdrowie obywateli - w powiatach takich, jak suski zarządzany przez zarząd pod kierownictwem Józefa Bałosa - opiekę dentystyczną i gabinety w każdej szkole nadal brakuje środków i prawdopodobnie chęci tworzenia takich gabinetów - chociaż to nie jest zakazane żadnym prawem.
Rok temu 29 sierpnia br. wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko wzięła udział w konferencji prasowej „Bezpieczna Szkoła” w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, podczas której przedstawiła tezy wchodzącej w życie 12 września br. ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami. To ustawa niezwykle ważna dla zdrowia polskich dzieci. Dzięki niej każda szkoła podstawowa i średnia w całym kraju będzie mieć do dyspozycji dentystę oraz pielęgniarkę lub higienistkę. "Dajemy polskim dzieciom równy dostęp do profilaktyki zdrowotnej i opieki dentystycznej. Bez względu na to, czy dziecko mieszka na wsi, czy w dużym mieście, szkoła zapewni mu taki sam dostęp do opieki. Gwarantujemy to naszą ustawą. Pionierską, bo to pierwszy akt prawny, który całościowo ujmuje sprawy zdrowia uczniów."
- I co z tego wynika? Nic! Pieniądze są wydawane na przykład na dofinansowywanie pozostające bez kontroli społecznej i prasowej stowarzyszenie LOK-CZART i wiele stowarzyszeń OSP w powiecie suskim - bo to elektorat takich polityków, jak Józef Bałos - rządzący się bez briefingów prasowych, bez informowania na bieżąco prasy niezależnej od finansowania publicznego i tłumiący wolność słowa oraz krytykę prasową urzędnik bez kultury społecznej - bo egoistycznie realizujący tylko swoją wizję polityczną i urzędniczą.
- Wiadomo, że dzieci nie mają za bardzo głosu i są tłumione tak samo, jak niezależne media prasowe - przez urzędników i dyrektorów szkół, którzy nie robią nic, aby w każdej szkole przywrócić gabinety dentystyczne! Ale im to nie przeszkadza - ich dzieci mają opiekę dentystyczną najczęściej prywatną - bo dentyści też mają dzieci i układ działa. - Wiadomo, że zaniedbane zęby mogą przekreślić każdą karierę uczniowską. Profilaktyka i leczenie zębów u młodzieży kosztuje bardzo często duże pieniądze - ale najczęściej też w gabinetach już prywatnych.
Józef Bałos jako starosta nie dąży do tego, aby w szkołach były gabinety dentystyczne - bo w powiecie świetnie działa kilkadziesiąt prywatnych gabinetów, gdzie owszem można otrzymać opiekę w standardzie ale przeważnie szybko opieka przechodzi na tą realizowaną poza standardem dentystycznym. Dzieciom szybko psują się zęby - jeżeli nie ma bardzo rzetelnej opieki dentystycznej. Dodać trzeba, że jest prawie niemożliwe udowodnić, że dentysta uszkodził ząb - który wkrótce zaczyna leczyć w ramach usług poza standardem.
Pozostaje kwestia praw ucznia i praw nauczycieli w całym powiecie suskim. Oczywiście nauczyciele mają związki zawodowe nauczycieli - ale wiadomo nie od dzisiaj, że są problemy w powiecie suskim z wynagrodzeniami dla nauczycieli - zwłaszcza za nadgodziny pracy z uczniami.
Ponad trzy i pół tysiąca uczniów szkół publicznych w powiecie suskim - to tyle samo praw ucznia i praw rodzica do tego, aby edukacja - zwłaszcza teraz w czasie epidemii COVID-19 wywoływanej wirusem SARS-CoV-2 - była realizowana rzetelnie a nadzór administracyjny nad szkołami, wyposażeniem i środkami higieny osobistej był realizowany bezwzględnie zgodnie z potrzebami placówek edukacyjnych. - Tutaj jednak brakuje informacji na bieżąco - od Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Suchej Beskidzkiej. Trudno uprosić się prasie o briefingi prasowe w Starostwie - bo Józef Bałos jako starosta stawia wyżej działania propagandowe nad wolność słowa gwarantowaną prasie i ponad art. 2 Ustawy Prawo prasowe.
Rodzice informują redakcję, że nie podoba im się wiele w szkołach nadzorowanych przez Starostwo i wiele im się nie podoba w systemie edukacji przyjętym w tych placówkach - lecz boją się upubliczniać swoich opinii z uwagi na lęk przed tym, że ich dzieci będą potajemnie dyskryminowane edukacyjnie. To duży problem - bo dyskryminacja uczniów jest faktem - tylko trudnym do poruszania w mediach prasowych - bo dzieci - nastolatkowie unikają skarżenia się na dyrektorów szkół średnich i nauczycieli - bo chciałyby doczekać matury i egzaminów końcowych dających przepustkę na przykład do studiowania na uczelniach wyższych.
Sprawa będzie monitorowana na prośbę rodziców, którzy zgłosili zainteresowanie prosząc redakcję o "wyciąganie" informacji ze Starostwa i publikowanie możliwie dużo o aktywności starosty, wicestarosty - zajmującego się edukacją i szkołami podległymi Starostwu.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj