Ostatni dzień zawodów MTB GWIAZDA POŁUDNIA 2018 już za nami - nie brakowało emocji i sympatycznych gestów jedności pomiędzy zawodnikami, organizatorami a także kibicami i mediami. Wspaniałe cztery dni rywalizacji sportowej na niełatwych trasach górskich ale także klimat imprezy zasługujący na wiele słów uznania. Wygranymi są wszyscy uczestnicy - bo spędzili ten czas aktywnie i na świeżym powietrzu.
GWIAZDA POŁUDNIA Zawoja 2018 - Relacja druga
Cezary Zamana kolejny raz udowodnił, że jest nie tylko wspaniałym sportowcem i biznesmenem ale także w doskonały sposób zaczarował pogodę - bo udało się przeprowadzić imprezę GWIAZDA POŁUDNIA w warunkach prawie idealnych - czyli nie zabrakło błota, kałuż oraz chmur na niebie chroniących zawodników przed upałem. - Dla jednych idealne warunki na trasie MTB - dla innych trochę mniej - ale ogólnie można napisać, że tak powinna wyglądać porządna jazda w terenie. Wśród uczestników nie zabrakło pań i panów, którzy zapewne całokształt sportowej kariery uważają za wspaniałą formę relaksu. Były też zawody w kategoriach dziecięcych - w których rywalizacja przebiegała w bardzo mocnej obsadzie wspierających rodziców.
Warto być wygrywającym na każdym etapie trasy - nie ważne jaki czas, jaka prędkość - ważny staje się moment, kiedy wszystko w duszy gra. Tak było też z zawodnikiem oznaczonym numerem 195, któremu nie brakowało sił ale także humoru, co można poczytywać, że kolarstwo górskie mu sprzyja.
Takich chwil radości na trasie było wiele. Zawodnicy w niemal niezmąconej atmosferze pędzili przed siebie wiedząc, że uhonorowaniem wyścigu jest laur ukończenia wszystkich etapów. Wielu zawodników uciekało się do manewrowania pomiędzy sportem i zabawą - chociaż to, jak najbardziej profesjonalne zawody. - Wśród startujących nie zabrakło seniorów, którym nie straszne jest błoto i woda na trasie - liczyli na to, że każdy kilometr daje im wigor i przedłużenie młodości. - Jakże cenne lekarstwo na życie nawet w stresie i konieczności treningów - bo bez nich udział w tak wyczerpującej imprezie z kilkoma etapami jest raczej niemożliwy.
Odcinki pokonywane na asfalcie przypominały prawie te, które towarzyszą kolarzom szosowym - chociaż ślady błota na rowerach przypominały, że to MTB - a kierowcy poruszający się w przecież zwykłym ruchu drogowym wykazywali się zrozumieniem i pełną kulturą - nie było zgłoszeń agresji na trasie - co może świadczyć o tym, że drogi w naszym powiecie są przyjazne dla kolarskiej społeczności. - Jak na ironię nie widać było na trasie wielu strażaków z OSP i funkcjonariuszy Policji - chociaż przecież zabezpieczali trasy. - Co to oznacza? - Chyba to, że impreza została bardzo dobrze zorganizowana ze strony współorganizatorów.
Jakby spacerkiem pod górkę - ale wysiłek, jaki wkładali zawodnicy odzwierciedlał ich pracę na trasie podczas końcowych metrów przed metą. Fotoreporterskie materiały przybliżają te chwile - kiedy zawodnicy potrafili dać z siebie wszystko ale przede wszystkim dobre słowo i kilka chociaż słów pozdrowienia.
Meta jest upragnionym celem każdego kolarza - ale meta w górach jest szczytem kondycji. Warto uczestniczyć nawet jako kibic zachęcając zawodników do pokonania jeszcze tych kilkudziesięciu metrów, aby powiedzieć sobie - pokonałem kolejny dystans, udowodniłam lub udowodniłem sobie, że mogę nadal się ścigać. - Wielu zawodników przyklepywało mi "piąteczkę" - bardzo sympatyczny gest na trasie. - Gdy chodziłam wśród wielu z nich - szeptali - "idzie suski". Tak właśnie jest na zawodach z klasą, gdzie kulturalni ludzie stawiają czoła słabościom ludzkim. - Kulturalne panie i kulturalni panowie na swoich wspaniałych rowerach górskich wśród błota i szmeru lasów - uśmiechnięci na każdym etapie.
Wyniki zawodów w Zawoi i wszystkich etapów dostępne są na stronie organizatora http://www.gory.zamanagroup.pl/?/wyniki/&news=9 dokąd odsyłam wszystkich zainteresowanych szczegółami klasyfikacji.
W zawodach startowali zawodnicy wymienieni na liście startowej organizatora GWIAZDA POŁUDNIA: http://www.gory.zamanagroup.pl/profil.php?op=lista_startowa&stat=393
Na sam koniec wyścigu kolarzom do posiłku i przy myciu rowerów przygrywała kapela góralska.
Dziękuję pracownikom Biura Prasowego Zamana Group za miłą współpracę.
Wszystkim, którzy okazali sympatię na trasie i podczas zawodów serdecznie dziękuję jako wydawca portalu a także zapraszam po więcej informacji, które wkrótce zostaną udzielone w formie informacji o zawodach od zaplecza widzianych oczyma reporterki.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj